Jakoś mi ciągle nie po drodze na tego bloga... Bliżej, łatwiej i szybciej jednak na Instagram (więc jeśli tam bywacie - zapraszam i do mnie).
Ostatnie tygodnie zamieszkujemy tymczasowo na obrzeżach miasta, w domu Dziadków, więc pomyślałam, że skorzystam z okazji i pokażę kilka obrazków znanego Wam już kredensu odnowionego przez nas kilka lat temu. Wraz z kilkoma pamiątkami rodzinnymi, które idealnie się w niego wpasowały.
Kredensu strzeże pradziadek Hipolit. |
Dziś już mało kto produkuje tak piękne przedmioty użytkowe jak przed laty. |
Z pozdrowieniami
Wasza Elle
Piękny kredens i bardzo (pozytywnie) kojarzy mi się z moją Babcią. Stał u niej w kuchni, taki sam. Uściski! Kasia
OdpowiedzUsuńJa jestem miłośniczką takich kredensów i tego stylu. Kredens jak ten jest moim marzeniem, ale teraz nie miałabym gdzie go postawić. Pradziadek bardzo sympatyczny!
OdpowiedzUsuńPiękny! Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa się nim niezmiennie zachwycam.Wygląda jak stary,śląski byfyj.Cudo
OdpowiedzUsuńCałość idealna <3
OdpowiedzUsuńPo prostu pięknie! A te pasy nadają trochę nowoczesności temu klimatowi vintage :)
OdpowiedzUsuńBasiu, pamiętam post w którym przymierzałaś się do renowacji mebla. obecnie niebywale się prezentuje. Dodaje smaczku...i jeszcze ten portret przodka. Uwielbiam taki klimat!
OdpowiedzUsuńp.s. U mnie odwrotnie, wybieram blogowanie. Z instagramem eksperymentowałam ale wolę to dawno, oswojone miejsce w sieci.
Ten kredens zawsze i do końca świata bedzie mi przypominał moje dzieciństwo ;) był w domach obu moich babć i nadal marze o takim i kiedyś na pewno sobie taki sprawie, żeby nie wiem co, jak zwykle cudne wnętrza i zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńuściski!
Pierwsze zdanie-jakbym czytała samą siebie :)
OdpowiedzUsuńAch,taki kredens był w domu mojej prababci...
Pozdrawiam :)
piękny kredens, swój kredens po Mamie oddałam córci
OdpowiedzUsuńjeszcze kilka lat temu taki kredens był w kuchni mojej Cioci, w rodzinnym domu mojej Mamy :) tak więc darzę takie cuda ogromnym sentymentem :) pięknie zadbałaś o niego Basiu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Cudne kadry :)
OdpowiedzUsuńTaki kredensik miała moja babcia ale już został tylko wspomnieniem.Twój pięknie się prezentuje :-).
OdpowiedzUsuńTe pasy w kredensie świetnie wyglądają. :) Jest taki inny. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Widziałam już kredensy w poprzednich postach. Podziwiam. To prawda kiedyś rzeczy miały duszę :)
OdpowiedzUsuńNiemal każdego dnia oglądam Wasz kredens i niezmiennie mnie zachwyca. Dzięki temu wpisowi podobny kredens po moich dziadkach będzie pierwszym meblem w naszym domu. Nie mogę się doczekać, jak zabierzemy się za jego odnawianie. Mam nadzieję, że nam się uda. A potem będzie czekał na dom. Dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńJest mi zatem strrrrasznie miło, że jestem dla Ciebie inspiracją i chętnie zobaczę Wasz odnowiony kredens w nowym domu :) Powodzenia!
UsuńŚwietny! Mój na strychu czeka na renowację.
OdpowiedzUsuńA szanowny Antenat miał wspaniałe wąsy :)
Serdeczności
"Dziś już mało kto produkuje tak piękne przedmioty użytkowe jak przed laty."
OdpowiedzUsuńNaprawdę..?
Bo co chwila natykam się na naprawdę piękne i użyteczne rzeczy. A jak się ma pieniądze, to już w ogóle hulaj dusza...
Piękny kredens, a renowacja wzorcowa.
A ja uważam, że jednak mało kto. Nie umywa się to do jakości i urody przedmiotów, czy mebli sprzed lat. Dziś dominuje tandeta z sieciówek.
UsuńPiękny kredens 💙
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kasia
Uwielbiam takie kredensy i zastawę Pani Bukietowej... :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie mój styl - czułabym tam się jak u siebie.
Taki piękny mebel a babcia 15 lat temu wyrzuciła podczas remontu :(
OdpowiedzUsuń