Lubię delikatne i naturalne dekoracje. Nie przepadam za krzykliwymi kolorami wielkanocnych ozdób. W tym roku postawiłam znowu na biel i minimalizm.
Stół świąteczny przyozdobiłam gałązkami kwitnącej mirabelki, szklanymi pisankami z piórkiem w środku i przepiórczymi jajeczkami ułożonymi w maleńkich wianuszkach na prostych, kremowych talerzach. Często mniej znaczy więcej...
Wesołych Świąt!
Radosnego Alleluja!