Dzień dobry w ten mroźny, śnieżny dzień!
U nas nadal praca wre. Podczas gdy Mąż dopieszcza ściany, ja już pracuję nad meblami. Szlifuję, maluję. Dziś pod szlifierkę poszedł stary, dębowy stoliczek.
Poza tym jesteśmy na etapie dopracowywania szczegółów meblowo-dekoratorskich. Ach! już niedługo! :)
Trzymajcie się ciepło!
Gołe tynki na ścianach? Nie, nie! To jeszcze nie koniec! |
stoliczek bardzo ładny i kolor ciekawy.
OdpowiedzUsuńmiłej pracy wam życzę:)
pozdrawiam ciepło:)
Bedzie slicznie!!! czekamy niecierpliwie kochana Elle!
OdpowiedzUsuńi ja już przebieram nóżkami ze zniecierpliwienia :)
UsuńPracujcie, pracujcie, bo czekamy na efekt :) A stoliczek piękny, naprawdę ładny mebelek :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)
UsuńCudny stoliczek!
OdpowiedzUsuńPrawie codziennie tu zaglądam i czekam na nowe wpisy, po prostu lubię ten blog i Ciebie(choć Cię tak naprawdę nie znam). :)
Gorąco pozdrawiam i życzę powodzenia w urządzaniu. :)
Jakże mi miło! i bardzo dziękuję i za odwiedziny i za tę sympatię - przemiłe :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie Asiu :)
Piękna forma stoliczka! Bardzo w moim guście :)))
OdpowiedzUsuńDo roboty się brać i kończyć,,,bo ileż to można czekać,,hihi:)
Wierz mi, że nie leniuchujemy :) urobieni po pachy :)
UsuńZapowiada się pięknie! Już nie mogę się doczekać:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poniedziałkowo!
Pozdrawiam Ilko :) dzięki!
UsuńCiekawie się zapowiada. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie :)
UsuńOj jakie cudeńko ten stolik! A te gałeczki!
OdpowiedzUsuńApetyt na efekty końcowe rośnie!
Uściki serdeczne!
U mnie już kipi hihi :)
UsuńSerdeczności!
Ale cudny ten stoliczek! A gałeczki!
OdpowiedzUsuńApetyt rośnie na efekty końcowe Waszej pracy.
Uściski serdeczne
stolik zapowiada się obłędnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Racja - mają swój urok :) Tylko jak dla mnie, zbyt kremowe :) wolę takie szare!
OdpowiedzUsuńależ on śliczny!
OdpowiedzUsuńTeż go uwielbiam :)
UsuńAAAAle piękne!! Apetyt rośnie!! :)))
OdpowiedzUsuńJa to już umieram z głodu ;) remontowy kurz mi nie służy - mam niestrawność ;) hihi
UsuńJest piekny! Zapowiada sie wysmienicie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam Anetko :)
UsuńPiękny mebelek... jest na co czekać ;_)
OdpowiedzUsuńDziękuję Zeberko :)
UsuńPuk,puk- wpraszam się pierwszy raz tak oficjalnie. Bo nieoficjalnie od ponad roku podziwiam Cię za wyczucie detali, szczegółowe ich komponowanie i piękne zdjecia. Trzymam kciuki na dalsze etapy pracy i uwierz tak samo czekam na efekt końcowy. Stoliczek piękny. Z pozdrowieniami
OdpowiedzUsuńKaSss
Ach :) jakże mi miło poznać Cię :) Witaj! i dziękuję bardzo za tyle miłych słów :)
UsuńAch jaki piękny! Mi się już podoba:))) Stoliczek i gałeczka przepiękna!!! Już zazdroszczę:)))
OdpowiedzUsuńStoliczek śliczny :) Życzę powodzenia w dalszych pracach :)
OdpowiedzUsuńDzięki - pozdrawiam :)
UsuńStolik robi wrażenie, bad ma w sobie tyle gracji ,że tak naprawdę nie potrzebuje wiele dodatków. Ja zaczynam generalny remont mieszkania w marcu, wiec na pewno będę zgalać do Ciebie po inspiracje
OdpowiedzUsuńTeż podoba mi się w swojej prostocie :)
UsuńŻyczę w takim razie wytrwałości w czasie remontu :)
Piękny ten twój stoliczek. Co tam gołe tynki, jak już widzę te gustowne wnętrza twojego domciu. A wazonik to chyba z Empiku, bo zastanawiałam się nad kupieniem takiego ???
OdpowiedzUsuńŚciskam, oj i czekam.... :)
A jakże :) empik. Mam taki mały i duży :) Gdzieś tam we wcześniejszych postach można było zobaczyć ten większy :)
UsuńBuziaki Iwojko :)
No wreszcie odgruzowałaś się na moment :)))
OdpowiedzUsuńStolik ... lubię takie drewno oczyszczone, zawsze jak coś odnawiamy boję się później czymkolwiek potraktować :/
Bardzo mi się podobają takie gołe tynki.
No i czekam na dalsze relacje :D
uściski,
Marta
Na szczęście gruzowy etap remontu mam już za sobą ;)
UsuńTy się sąsiadko ciesz, że nie mieszkasz np. pode mną ;)
A stolik - masz rację - w tej postaci wygląda najpiękniej i taki chyba zostanie :)
Ściskam!
Tak stolik niech zostanie w tej postaci - mniam ;))
OdpowiedzUsuńCzekam , tak jak Wszyscy wyżej - :O)
Z niecierpliwością czekam na końcowy efekt :)
OdpowiedzUsuńZupełnie jak ja :)
UsuńFju fju... sie zapowiada.... super stolik, a nawiasem mówiąc aż zazdroszczę zapału..... mam tyle remontów przed sobą i w ogóle nie chce mi się o nich myśleć.
OdpowiedzUsuńUściski :)
Ja chętnie też bym już o nim zapomniała :) ale niestety... rzeczywistosć bywa brutalna :) muszę się uzbroić w cierpliwość :)
UsuńPozdrowionka !
O kurcze, ale u Was siè dzieje!:) stolik marzenie! Juz widze jak bedzie cudownie!:) buziaki
OdpowiedzUsuńOj się dzieje ;)
UsuńBuźka Aniu!
Uroczy stolik, podoba mi się. Życzę siły i cierpliwości przy remoncie, bo efekty na pewno będą świetne, ale sam remont lekki nie jest. Wiem coś o tym, bo kilka lat temu dostosowywalismy z mężem poddasze domu rodziców do stanu używalności, a przez 30 lat były tam jedynie wstawione byle jakie okna, które były do zmiany w pierwszym etapie, potem podłogi, w łazience nie było nawet wylewki, parapety, rury itd. itp. Ale efekt jest. Już niedługo i y będziesz cieszyła się pięknym gniazdkiem. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńaaaa poddasze to zupełnie inna historia :) my to jeszcze kilka lat będziemy na naszym "dłubać" - mamy podobnie... brak wylewek i w ogóle sajgon..
UsuńPóki co - będzie wyremontowane mieszkanko :) i tego się trzymam! :)
Pozdrawiam :)
Fantastyczny :) Oj pięknie będzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
piękny !!!
OdpowiedzUsuńDzieje się! na pewno będzie pięknie :) stolik już jest i ta gałązka :>
OdpowiedzUsuńBuziaki! :)
Pozdrawiam Dagmarko!
Usuńcóż za przepiękny stolik ...Trzymaj się Elle - jeszcze chwilkę i będzie ok :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńTrzymam kciuki,zeby wszystko wyszlo jak zaplanowaliscie !!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńLadny stolik! Ciesze sie i na te tynki :)
OdpowiedzUsuńSciskam ♥
I mnie one cieszą hihi :) Uściski Kochana!
UsuńTrzymasz nas tu w takiej niepewności!!
OdpowiedzUsuńJa sama jeszcze niepewna hihi ;)
UsuńPozdrawiam Aguś :)
Cudowny czas u Ciebie :))). Doczekać sie nie mogę efektów :). Piękny ten stoliczek :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
U mnie to masakryczny czas! :) ale już się kończy :)
UsuńŚciskam!
Cudowny stoliczek! Taki zgrabniutki!
OdpowiedzUsuńTęsknie za Tobą, Basieńko! Pisz często! :*
ooooo Agnieszko :) :) :) dziękuję Ci :) ale widzisz jak jest... w remontowym rozgardiaszu nie ma o czym pisać :)
UsuńBuziaki!
Obłędny stolik! Czuję przez skórę, że będzie cudownie
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :)
UsuńŚwietny stoliczek! Uwielbiam ten moment przy szlifowaniu, kiedy docieram do surowego drewna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dużo radości z odnawiania domu życzę :)
marta
Masz rację Marto :) to fajna rzecz!
UsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko :)
Jeejku, jaki piękny stoliczek! Gdzie się takie wyszukuje??:):) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNajlepiej na starym strychu u babci Ingo :)
UsuńUściski!
No tak, stryszek babci, niezawodny:):) ściskam!:)
UsuńHej:) Dzisiaj odkryłam i zostaję u Ciebie:) Pozdrawiam, iszart z deco-szuflada
OdpowiedzUsuńWitaj zatem i zapraszam :) bardzo mi miło poznać nowych gości :)
Usuńach czekam czekam :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten dylemat, czy malować oczyszczone drewno, zawsze żal mi rysunku słojów, jednak z drugiej strony chciałoby się spróbować czegoś nowego, tylko znowu z wyborem koloru jest problem. Ach te dylematy:) Widzę, że z tej szufladki mogłaby być też fajna półeczka na ścianę - ma fajne przegródki. Dobranoc:)
OdpowiedzUsuńNo tak.. masz rację :) długo myślałam czy malować stolik, czy nie.. Na razie stanęło, że zostaje surowy. Chyba że po postawieniu go w miejscu docelowym, już z podłogami i ścianami natchnie mnie inaczej :)
UsuńGórna szufladka faktycznie fajna - ma z przodu 3 małe, a z tyłu 1 dużą przegródkę :)
Buziaki!
U nas tak jedna komódka stoi oszlifowana do żywego już 5 rok i ciągle nie mogę zdecydować, czy malować i jeśli tak to na jaki kolor? Buziaki:)
UsuńWięc skoro nie zdecydowałaś przez tyle czasu, to znaczy, że jej przeznaczeniem jest surowe drewno :)
Usuń:)
Ale cudnie, jestem ciekawa końcowych efektów;)
OdpowiedzUsuńBajowka - to tak ja ja hhihi :) Dziękuję :)
Usuńja biorę się za adaptowanie drewnianej skrzynki na stolik :) w kolejce czeka jeszcze drabina i śliczny stołeczek od babci. i ja czekam na efekty Twojej pracy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
To też ciekawie :) pochwal się koniecznie :)
UsuńPozdrawiam!
Dębina przepiękna w swojej surowości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
piekny jest ten stolik! :) jestem ciekawa juz efektów koncowych waszych remontów :D
OdpowiedzUsuńLubię takie szlifowanie mebli zakurzona po czubek głowy! :)
OdpowiedzUsuńpiękna
OdpowiedzUsuń:)
Zazdroszczę umiejętności "meblarskich". Ja bym nie umiała nic wyczarować ze starego mebla choć bardzo takie lubię
OdpowiedzUsuń