sobota, 12 września 2015

Kredens jeszcze jeden

Mąż przywiózł kredens. Stary, brudny, pokryty pajęczyną i kilkoma warstwami różnokolorowej farby. 
Skrobałam, drapałam, szlifowałam, szpachlowałam... potem malowałam i malowałam...
Teraz już stoi odnowiony w naszej niewielkiej kuchni. A że jest super pojemny, bardzo się przyda w tym miejscu; pomieścił mnóstwo kuchennych gadżetów!


Przed renowacją...







Gałeczki w formie drewnianych pieńków od ReGałki od razu mi się spodobały.

* Kto nie pamięta pierwszego kredensu jaki odnowiłam kiedyś, może zobaczyć TU.

Dziękuję za Wasze wszystkie komentarze!
Elle

117 komentarzy:

  1. Wróciła do postu wcześniejszego gdzię się znajdował kredensik......... gdzie napisałam mi że czeka na lepsze czasy i się doczekał superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr....................bo tu jest jego miejsce.................prezentuje się obłędnie................pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie.. tamten to zupełnie inny kredens - dużo większy - za duży do naszego mieszkanka.. więc czeka faktycznie na lepsze czasy.
      Dziękuję

      Usuń
    2. Faktycznie ten jest inny ale gafę popełniłam.....czyli jesteś szczęśliwa posiadaczką dwóch.....................jeszcze lepiej..... nic trzeba dom budować by się obydwa zmieściły:)

      Usuń
    3. O super...........a nic się nie pochwaliłaś............ale się ciesze......my od półtora roku mieszkamy w domku i cieszymy się jak małe dzieci że zrealizowaliśmy nasze marzenia.....a teraz w jesienne wieczory przy kominku wspominamy piękne czasy gdy mieszkaliśmy w bloku i nasze dziecko było małe a juz za chwil parę pełnoletnie:)

      Usuń
  2. Wspaniały i wymarzony przez wielu ale Tobie udało się go zdobyć i odnowić. Super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie rzeczy zazwyczaj trafiają do nas przez przypadek :)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Moja mama też taki miała, ale wtedy to się nie doceniało, był to staroć. Teraz sama bym taki chciała, Twój jest przepiękny, bardzo dokładnie go odnowiłaś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację :) kiedyś ludzie marzyli o czymś nowy, a teraz my marzymy o starociach ihihihi jak to się wszystko poprzewracało :)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Cudny jest. Ja też "poluję" na taki kredens do letniej kuchni.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Twoich stylowych wnętrzach pasowałby cudnie :)
      Oby Ci się trafił :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Uroczy . Fajnie się tu wpasował. Odwalilas kawal roboty ale było warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marto :) Mam bardzo proste, białe meble, więc myślę, że pasuje :)

      Usuń
  6. Taki sam miała moja babcia :-) Dałaś mu drugie życie, piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie każda babcia kiedyś taki miała :D Dziękuję :)

      Usuń
  7. mam duzy sentyment do takich kredensów, a jeszcze te gałeczki w formie pieńków... cud miód!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny! Moja Babcia miała identyczny, ale niestety nie zachował się... A skąd takie piękne gałki-pieńki??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba większość z nas miała babcię z takim kredensem :)
      Gałeczki są ze sklepu ReGałka :)

      Usuń
  9. łał zaniemówiłam, efekt zdumiewający;) kredens godny pozazdroszczenia;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaaaaaki cudny :) Masz złote dłonie do czarowania takimi metamorfozami i....złote oko do czarowania fotografią :)ściskam, isz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to teraz połechtałaś moje ego ;)
      Dziękuję Ci bardzo :) Uściski!

      Usuń
  11. Wspaniały! Jeszcze takiego maleństwa nie spotkałam! Jakby stworzony do Twojej kuchni :) Masz złote ręce Kochana! U nas jest odwrotnie, to ja przywożę meble, a mąż odnawia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci :)
      Mój mąż pomaga, gdy trzeba uruchomić ciężki sprzęt - coś dociąć, wkręcić, wstawić siatkę w miejsce szybek... o takie o :)

      Usuń
    2. A Tereska zawsze tak na Ciebie z góry patrzy ? :)))

      Usuń
    3. hihihi tak! najczęściej :)
      To jej ulubione miejsce, gdzie ucieka przed Krysią (bo mała tam nie umie wejść) i ma spokój :)
      A Krysię widać tu na parapecie (widzisz?)

      Usuń
  12. Jestem zachwycona... i kredensem i zdjęciami.. Bosko!

    OdpowiedzUsuń
  13. WSPANIAŁY! Zazdroszczę. Też mi się taki marzył, ale jedyne miejsce, w którym mógłby się zmieścić byłoby nieco za małe. Ostatecznie stanęło na starej witrynie (http://www.domzpomyslem.pl/wnetrza/galeria-wnetrz/domy-i-mieszkania/styl-rustykalny/stuletni-dom-z-cegly,ta1:22,ap626.html?forcePreview=true), ale taki kredens cały czas chodzi mi po głowie ... :-) Niewykluczone, że jeszcze kiedyś u nas zawita. A tak z ciekawości możesz podać jego wymiary?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale masz piękne mieszkanie! bardzo bardzo mi się podoba :) Cudownie urządzony, a i z zewnątrz robi niesamowite wrażenie! a Twoja kuchnia w porównaniu z moją to gigantyczna jest! Taki kredens pięknie by tam pasował :)
      Jeśli chodzi o mój, to szerokość blatu wynosi 104 cm (głębokość 52 cm)

      Usuń
    2. Dzięki za pochwałę. Miło usłyszeć, że innym również podobają się nasze cztery kąty.
      Jeśli chodzi o kuchnię, to ma około 15m2. Dużo i nie dużo jednocześnie. Jednak taki kredens w miejsce witryny się nie zmieści :-( Za mocno by wystawał. Może jak kiedyś przerobię kuchnię to się uda :-)
      Póki co czeka nas jeszcze sporo innych prac, jak to w starym domu.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Coś wiem o pracach w starym domu :) Powodzenia!

      Usuń
  14. cudowny, marzyłam o takim i miałam dostać ale wuja pijak sprzedał za piwo !!!!!!! Twój wyszedł cudnie, wspaniale go zagospodarowałaś, uchwyty bardzo sympatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zrobiłaś z niego cudo, ten pierwszy też był piękny. Gałki pieńkowe to świetny pomysł. Moja mama miała kiedyś taki kredens wraz ze stołem, krzesłami i taką małą szafką w komplecie - ale po tylu przeprowadzkach gdzieś to wszystko się podziało...
    26 września w CK będą dni designu czy coś takiego i będą między innymi warsztaty odnawiania mebli z użyciem farb kredowych, wybierasz się? Ja, jeśli nic nie stanie na drodze postaram się zajrzeć, bo będzie wiele innych "tematów", które mnie interesują,
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marto :) Ten pierwszy mam nadzieję, że stanie kiedyś na naszym poddaszu, gdzie będzie na niego miejsce (chyba że do tego czasu coś mi się odmieni hihi)

      Na dniach designu raczej chyba nie dam rady być, bo w niedzielę mamy ważną rodzinną uroczystość i mogę być zajęta też w sobotę :/

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. Piękny kredens! A Twój kot to kaskader :D dostrzegłam go gdzieś na wysokościach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugiego widać też na parapecie ;)
      A Tereska to faktycznie kaskader :) Z tamtej wysokości wchodzi też na karnisz i sobie "spaceruje" :/
      Miło mi, że kredens się podoba :)

      Usuń
  17. Kredens wygląda cudnie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. wspaniale odnowiony i pięknie się prezentuje a gałeczki są cudowne ( uwielbiam te wszystkie leśne dodatki - mam do nich wielką słabość).
    Buziaki ogromne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba - Twoja opinia zawsze jest dla mnie ważna, bo ja uwielbiam Twój gust :)
      Buziaczki!

      Usuń
  19. ach Elle jest cudnie! Piękny mebel, ktory znakomicie odnalazł się w Waszej kuchni :))) buziaki niedzielne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) miło mi, że Ci się podoba :)

      Usuń
  20. Piękny jest, i jeszcze te druciane fronty. Warto było się pomęczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Myślę też, że było warto :)

      Usuń
  21. Cudowny kredens!!!
    Wszystkie Twoje metamorfozy uwielbiam ;-)
    I widzę piękny kosz metalowy :-) zdradź skąd?chętnie bym go przygarnęła :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Milko! :) Ja uwielbiam Ciebie :D

      Kosz metalowy to kosz na bieliznę --> http://www.petitbonheur-blog.blogspot.com/2015/01/czas-na-azienke.html.. Ale kupiłam go tyle lat temu, że słowo daję, że nie pamiętam, w którym internetowym sklepie (tak czy inaczej jest firmy Bloominville - może tak uda Ci się znaleźć)

      Usuń
  22. Wygląda cudnie! I pasuje idealnie do Waszego wnętrza,zresztą oba wspaniale się prezentują
    Moja droga koniecznie proszę o więcej zdjęć z kuchni!!!!!!:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Ilonko :) Moja kuchnia jest tak mała i nieustawna, że nawet trudno w niej o jakieś sensowne zdjęcie z szerokim kadrem. A że mam stare i niezbyt ciekawe meble, to w sumie nie ma co w niej pokazywać :) Przydałby się gruntowny remont z wymianą mebli :D
      Czekam na jakiś spadek ihihihi

      Usuń
  23. Jest piękny! Przypomina mi podobny z mojego dzieciństwa z rodzinnego domu. Poszedł na opał :-( Kto by pomyślał, że dziś dałybyśmy sporo, żeby Ci go zwędzić z kuchni :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie za wiele lat nasze dzieci też wyrzucą nasze współczesne meble, a po latach może zapragną je znowu :) Gusta się zmieniają z wiekiem :)
      Dziękuję za Twój miły komentarz :)

      Usuń
  24. Piękny i nie typowy bo zdecydowanie mniejszy niz te które mam:) też bym taki przygarneła bo mam słabość do kredensów ale chyba by mnie mąż razem z tym kredensem wyeksmitował z domu:) Mnie udało się dostać od babci taki kredens jaki pokazałaś w poście do którego odsyłasz:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Toż to piękny , śląski byfyj,Niezle musiałaś się namęczyć przy jego skrobaniu i odnawianiu, ale efekt końcowy jest wart zmęczonych rąk i odcisków na dłoniach:) Odnowiłaś go zjawiskowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ada :) na szczęście sprzęty (opalarka, szlifierki) trochę w tym pomagają :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Wiem , wiem ale ręcznie też pewnie dużo działałaś.Są przecież różne zakamarki, miejsca trudno dostępne.Ja tak przynajmniej się męczę, a potem ręka mi odpada heh.Ale takiego wielkiego mebla nigdy nie odnawiałam, także jestem pełna podziwu.

      Usuń
  26. Pieknie to wyszło. W domu mamy gdzie teraz pomagam jej z remontem jest identyczny. Najpierw stałi pełnił swoja funkcje bardzo dobrze . Potem babcia z duchem czasu kupiła meble kuchenne ze sklejki ( bo to dom po babci) a kredens wyniosła do garazu. Moja mama przywróicła mu z 10 lat temu 2 zycie..niestety farbą olejną.. w tym sezonie nie miałam juz czasu i siły sie za niego wziac.. ale po zimie idzie na warsztat.. i tez chciałam mu zrobic blat drewniany jak twój :D tyle ze pomaluje białym olejem zeby pasowało do reszty blatów w kuchni.
    Super robotę wykonaliscie! barwo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały czas czekam na relację z Twojego remontu u Mamy :)
      W moim kredensie blat, o dziwo, jest oryginalny - wystarczyło zeskrobać warstwy farby olejnej. Jak go zobaczyłam, wiedziałam, że taki zostaje! (tylko zaimpregnowałam bezbarwnie). Za to w tym większym (z odnośnika) blat był zrobiony z płyty, dlatego wymieniliśmy na nowy, drewniany.

      Dzięki za dobre słowo :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  27. uwielbiam kredensy, efekt wspaniały

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniale odnowiony kredens :) A ile pracy kosztował to wiesz tylko Ty i inne dziewczyny takie jak my, na nowo przerabiające i ratujące starocie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - pracy dużo, ale potem też efekt bardzo cieszy :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  29. Mam identyczny. Od dziadków męża. Już odnowiony, choć czeka wciąż na "plecy", szybki i zamki w dolnych drzwiach... Piękne są te egzemplarze!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach :) to chętnie zobaczę jak swój odnowiłaś :)

      Usuń
  30. To ja Ci tylko napiszę, ze dzięki Twoim przeróbkom tych kredensów pokochałam ten look...jakoś zwykle takie omijałam...pamiętam nawet, że taki kredens u moich dziadków poszedł pod siekierę, bo nikomu się nie podobał ;_0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kiedyś ludzie je wyrzucali.. Ten nasz większy należał do dziadków męża - stał w piwnicy przez wiele lat bo go w latach 80 wymienili na "ładniejsze" meble. A jak odnowiłam to wszyscy zachwyceni :) Chyba dopiero teraz ludzie dojrzeli do tego aby docenić urodę mebli z lat międzywojennych lub powojennych.. To co kupowaliśmy w latach 70-80-90 to jakaś masakra - jak teraz na to spojrzeć.. Meblościanki itp.
      Dzięki Olu :)

      Usuń
  31. Piękny :)) I idealnie pasują mu te gałeczki :))

    OdpowiedzUsuń
  32. Mieć taką klientkę to zaszczyt : )
    A oglądanie efektów takich metamorfoz, daje nam wiarę w prowadzenie naszego sklepu www.regalka.pl
    Piękne wnętrza i piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  33. Basiu :) ale piękna metamorfoza :)) kredens dopieszczony w każdym calu :)) i ta siatka w oknach :) i te gałeczki ;)) no cudo :))

    i jaką masz Basiu piękną kuchnię :) i dopiero teraz wypatrzyłam kaskaderkę;)) często tak???
    pozdrawiam serdecznie
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Aniu :) Miło mi, że Ci się podoba :)
      W kwestii kaskaderki - to jej ulubione miejsce, gdzie może uciekać przed Krysią (bo mała tam nie umie wejść) :D i w ogóle uwielbia tam sobie urządzać drzemki :)

      Buziaki!

      Usuń
  34. Powstał piękny mebel.
    Dwa lata temu odnawialam z córcią taki kredens,znam trud zdzierania wielu warstw farby olejnej, ale warto!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Chyle czoła! Potrafię sobie wyobrazić ile serca i pracy włożyłaś w odnowienie mebla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kamilko :) Praca żmudna, ale efekt cieszy :)

      Usuń
  36. Piękny kredens, genialnie odnwiony :) u mnie w garażu od kliku lat na odnowienie czeka taki sam :)
    Ja jednak wybrałabym inne gałki, te drewniane do mnie nie przemawiają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko się brać za renowację :)
      W kwestii gałek - każdy może mieć inny gust :]

      Usuń
  37. Cudowny kredens i bardzo pasuje do poprzedniego :). Podziwiam Cię - i za tak dokładną pracę i za chęci :). Mam dwie fajne szafy do pomalowania i nie mogę się za nie nawet zabrać ;). Zdjęcia przepiękne :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, to tylko perspektywa jakiejś ciekawej zmiany w kuchni pchała mnie do przodu z tą renowacją :) Wiadomo, że praca jest żmudna i może mało ciekawa. Ale efekt daje dużo satysfakcji :)
      Dziękuję Ci bardzo i serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  38. moja babcia taki miała :))) żebym ja wtedy wiedziała ,że one takie na wagę złota kiedyś będą :))))pieknie ci wyszły ..nie wiem, który ładniejszy :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :) są zupełnie inne - trudno porównywać :)

      Usuń
  39. Świetny kredens, wyobrażam sobie ile pracy miałaś :)) Od zawsze zachwycały mnie kuchenne kredensy :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak mi się marzy taki kredens!! Tyle, że mąż nie podziela entuzjazmu:(
    Twój jest super!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Świetnie odnowiony kredens. Podziwiam, że Ci się chciało w to bawić, sama chciałabym mieć tyle motywacji i odnowić parę rzeczy :)
    Ps. Świetnie to wygląda z tymi kołeczkami drewnianymi :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Brawo! Dałaś mu drugie życie, bezcenne! A pracy nad nim nie zazdroszczę, wiem ile trzeba potu wylać, żeby wyglądał jak teraz, gratuluję! Pozdrawiam Dora

    OdpowiedzUsuń
  43. Cacuszko ... zazdroszczę chociaż mam od lat podobny w piwnicy. Do mojej kuchni nijak nie wejdzie, bo w bloku niestety kuchnia malutka. Potem, kiedyś ... wiadomo - dzieci wyrzucą go pod śmietnik :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak z naszym pierwszym - za duży - nie zmieścił się. Czeka na lepsze czasy :) Nie pozwolę wyrzucić! :)

      Usuń
  44. Kredens jest cudowny - Mam podobny w piwnicy - był plan aby go odnowić ale nie pomieściłby się w mojej kuchni w bloku z innymi koniecznymi meblami - niemniej jednak jest cudowny - u Ciebie wyszedł wzorowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pokaźne te kredensy. Nam też sie nie zmieścił ten pierwszy :0
      Dziękuje i pozdrawiam :)

      Usuń
  45. Taki kredens mieli moi dziadkowie. Przypomina mi on dzieciństwo. Zrobiłaś z nim coś wspaniałego. Nie mogę oderwać wzroku :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Basiu, piekny piekny mebel...cudownie ze go uratowalas!
    pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  47. Piekny. Cudnie go odnowiłaś. Taki kredens, tylko troszkę większy miały obydwie moje babcie. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też miały :) Ten większy, który odnowiłam jako pierwszy, nie zmieścił się w naszej maleńkiej kuchni..

      Usuń
  48. Piękny kredens! A te gałki! Jesteś niesamowita! Świetna robota:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Żałuję, że nie mam większej przestrzeni, żeby ładniej go wyeksponować :)

      Usuń
  49. no nie no, zachwyciły mnie pieńkowe gałki! i dostrzegłam też ładny talerz za kawiarką;)brawo za wytrwałość, odnowienie takiego mebla to dużo pracy

    OdpowiedzUsuń
  50. Wow, jestem zauroczona! Mamy prawie identyczny, ale nieco większy mebel, który właśnie opalamy z farby olejnej :) Zupełnie nie wiedzieliśmy jak postąpić z przezroczystymi szybkami, które się pojawią, ale to co wymyśliłaś jest wow!

    OdpowiedzUsuń
  51. Witam jestem w trakcie renowacji takiego samego kredensu. Czy mogę podpytać gdzie nabyła Pani szybki do kredensu? czy "sieciówki" maja takie, czy raczej szklarz na zamówienie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szybki usunęłam i wstawiła w ich miejsce drobną siatkę ogrodniczą :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)