poniedziałek, 18 lipca 2011

Coś dla podniebienia

Z owocami oczywiście, jak na pełnię lata przystało. 
Polecam przepyszną tartę budyniową z owocami (u mnie były to truskawki i maliny)
wg przepisu, który znalazłam na blogu Moje Wypieki
oraz muffinki z mascarpone i malinami (to taka moja własna kombinacja).




* * *

Muffiny z mascarpone i malinami

225 g mąki
160 g drobnego cukru
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
225 g miękkiego masła
4 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilli
Wszystkie składniki zmiksować, nałożyć do foremek do około połowy ich wysokości (lub nieco mniej). Do każdej foremki włożyć 2-3 maliny. Piec 20-25 min w temperaturze 175 st. C.

Serek mascarpone połączyć z ubitą śmietaną kremówką i cukrem pudrem wg proporcji podanych na opakowaniu serka.
Upieczone i wystudzone babeczki udekorować serkiem i malinami.


Smacznego :)

45 komentarzy:

  1. O jejka...
    ślinka mi cieknie, wszytko wygląda tak apetycznie, mistrzyni kuchni z Ciebie :) a fotosy normalnie czasopismo kulinarne niech się wstydzi bo takich pięknych nie ma...
    moc buziaków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnoscia bedzie smaczne!!! Juz sam widok zaspakaja wszystkie zmysly. Podpatrze pomysl na ciacha.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. no pięknie i teraz przez te Twoje cudnę zdjęcia muszę iść i coś zjeść a jest 00:20.

    Piękne fotki

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm uwielbiam serek mascarpone więc te muffiny muszą być przepyszne !!! Ja właśnie objadam się ciastem czekoladowym z ulubionej cukierni:) Wiem że późno i że się nie powinno ale co tam ! Będę tego żałować kiedy indziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam malinki z mascarpone-wyborna kombinacja:)Wszystko tu wyglada baaardzo apetycznie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ kusisz Elle.... i przepisami, i zdjęciami....

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Poezja!!!! Już pędzę! Kto by się tam dietą przejmował.

    OdpowiedzUsuń
  8. Eluś jest 7:40 a za mna juz do końca dnia będą chodzić Twoje wypieki.Wszystko wygląda tak smakowicie , że wole sie nie zastanawiać jak smakuje bo z cała pewnościa jest jak uczta dla podniebienia;-)dobrze, ze mam targ pod nosem to chociaż zaspokoje swój głód malinami;-)pozdrawiam cieplutko i życze słonecznego dzionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowicie... a do tego pięknie pokazane ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakk z malinami to musze sie skusic, ten krem mnie ciekawi, takiej mieszanki jeszcze nie robilam. Ostatnio krolowaly u mnie mufiny serniko-brownie z malinami - pycha :) Piekne ujecia, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. o nie! takie widoki przed śniadaniem - zabójcze! Skusiłabym się na jedno i drugie. Cudne i bardzo smakowite fotki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pychota, a muffiny z mascarpone to moje ulubione:)

    OdpowiedzUsuń
  13. I na kolejnym blogu już od rana pyszności oglądam:) A ja niemam dzisiaj nic do kawki:(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. oj, foremka piękna, ciastko w niej poezja, smaku pewnie też :)) a mój mąż na odwyku jedzeniowym i nic piec nie mogę, to chociaż popatrzę, no i piękne zdjęcia jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam letnie ciasta. Piękna foremka, tarta z wypływającym sokiem po przekrojeniu kusi wyglądem. Zdjęcia piękne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. mmmmmm, od rana takie smakowitości :)
    muszę wypróbować owa tartę bo wygląda BOSKO! :)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  17. aż ślinka cieknie tak smakowicie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  18. ALEZ SIĘ ZNĘCASZ NAD NAMI....NO CUDAAAAA!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bon appétit ma chére Elle, magnifique photos!!!!
    Je vous souhaite belles journées plein de soleil:)
    Bisous
    Fleurette

    OdpowiedzUsuń
  20. Apetyczne zdjęcia :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Z rana takie słodkości mmmm

    OdpowiedzUsuń
  22. Ależ słodkości!pewnie pyszne!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Jedzenie zaczyna się od oczu i od patrzenia...smakowicie,ELLE.To trudna sztuka tak ładnie sfotografowac jedzenie,i niebanalnie.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale piękne te babeczki!!!! w sobotę robię muffinki...pierwszy raz w życiu;). Mam nadzieję, że da się je zjeść;). Poza tym - piękne zdjęcia!!!! ech..mniam, mniam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kusisz bardzo tymi słodkościami.

    buziaki z Podlasia

    OdpowiedzUsuń
  26. litości Elle!!! na diecie wszak jestem... kusisz tak niesamowicie , fotografie jak zawsze u Ciebie - tak do mnie "przemawiają" ...jakieś "zjedz mnie , no zjedz słyszę...."

    OdpowiedzUsuń
  27. mniam, mniam ale kusi wlasnie teraz bym schrupala bo popijam herbatke :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A kysz ....kusicielko !!! Od samego patrzenia produkcja ślinianek wzrosła 1000 krotnie!.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ojej, ale narobiłaś mi smaku! nie odmówię sobie spróbowania upieczenia zarówno tarty jak i muffinek, zwłaszcza, że będę miała teraz okazję...

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kusisz ,Basiu,kusisz!!!!!
    Bużka

    OdpowiedzUsuń
  31. co się człowiek na oblizuje to jego mmmmmmmmm nnnnn iiiiii aaaa mmmmm :)

    OdpowiedzUsuń
  32. babeczki jak i cała reszta wygląda wyśmienicie,,coś co uwielbiam ,,niebo dla podniebienia ale niekoniecznie mój brzuch;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Baaardzo prosty i szybki przepis na muffiny Elle!!

    Wyobraż sobie,że już wczoraj zaszalałam ...na szybkiego ...do ogrodowej kawki popołudniowej z przyjaciólmi...wyszło duuuużo,nie spodziewałam się...zniknęły w mega tempie...polecam wszystkim!!Pycha i minimum pracy!!

    Dzieki za przepis kochana...
    Pięknie u Ciebie,
    Pozdrawiam ciepło,choc deszczowo!

    OdpowiedzUsuń
  34. Poproszę mufinkę z malinką, teraz ...zaraz...

    OdpowiedzUsuń
  35. To i ja się wprosze do Ciebie na te słodkości, które wygladają tak kusząco że aż sie rękę w strone monitora wyciaga ;-)pozdrawiam

    zapraszam do mnie
    http://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Mniam,jakie tu pysznosci!Uwielbiam maliny a te na zdjeciach wygladaja wyjatkowo apetycznie!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  37. Kusicielka! :P
    A potem na rowerek do Kazimierza, taaa? ;)
    Dobra dobra ;P
    :)))))

    OdpowiedzUsuń
  38. bardzo smakowity post!
    pozdrawiammagda

    OdpowiedzUsuń
  39. ojojoj... aleś mi smaczka zrobiła... ja do pieczenia mam dwie lewe, ale jak takie dobre, to może i mi wyjdą?:) trzymaj kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Basiu, BOSKA forma do tarty - prześliczny kolor!

    Podpisano: ja, maniaczka ceramicznych form.

    OdpowiedzUsuń
  41. Jeśli przyjmujesz wyróżnienia, to zapraszam do mnie ;)

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  42. jeeejku, choc jest północ i zwykle o tej porze nie mam ochoty na jedzenie-to te muffiny z przyjemnością wpałaszowałabym ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)