wtorek, 12 lipca 2011

Kazimierz

Kazimierz Dolny nad Wisłą to miasteczko, które kusi turystów swoim niewątpliwym urokiem. Na tak małej przestrzeni skupionych jest bardzo dużo cennych zabytków kulturowych; prócz tego, ważnym czynnikiem jest dolina Wisły, wzdłuż której powstało miasto. W każdy ciepły weekend można spodziewać się na kazimierskim rynku oraz nadwiślańskim deptaku tłumu odwiedzających. Taka jest już dola słynnych na cały kraj miejsc. Dla chcących odpocząć w spokoju, to spore utrudnienie... Na całe szczęście wokół Kazimierza istnieje wiele pięknie umiejscowionych ścieżek, zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów. 

W ostatnim miesiącu odwiedziłam Kazimierz dwa razy. W końcu z Lublina to zaledwie 50 km odległości. Najpierw wyjazd był typowo spacerowy, a ten drugi raz trasę pokonaliśmy rowerami, więc to "zaledwie 50 km" nie okazało się małym dystansem (z Lublina do Kazimierza wiedzie ciekawy szlak rowerowy o długości 61 km, więc całodniowa wyprawa Lublin-Kazimierz i z powrotem, plus trochę po samym Kazimierzu, dała w sumie 135 km).

Oto jak przywitał nas Kazimierz podczas tej wycieczki:







Pozdrawiam!

37 komentarzy:

  1. Dalas rade rowerzystko !
    piekne zdjecia,,jak zawsze u Ciebie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. byłam w zeszłym miesiącu w Nałęczowie.
    Odwiedziłam Lublin i Kazimierz.
    Ten ostatni przywitał mnie ciepłym deszczem. Szkoda.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jetsem pelna podziwu- rowerem tak ogromny dystans!!Czy pocieche rowniez zabraliscie? A Kazimierz cudowny- jedno z piekniejszych miast poludniowo wschodniej Polski:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię Kazimierz za tę specyficzną atmosferę a Ciebie PODZIWIAM!rower to zdecydowanie nie moja bajka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne zdjęcia, fajny dystans rowerowy:).Ja z moim 6-latkiem jak narazie tylko 34 km zrobiłam ale w planach mamy zdecydowanie więcej:).
    To może teraz kolej na Łagów:)? Też jest pięknie i są ścieżki rowerowe:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedzialam, ze jestes z Lublina. Wlasnie wybieram sie jutro w te "nasze" strony po prawie 2 latach nieobecnosci. Ciekawa jestem co sie zmienilo. A w Kazimierzu bylam kilka razy, chociaz nigdy na rowerze. Bardzo urocze miasteczko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale z ciebie rowerzysta na 102!!!Fotki piękne a z mnie zachęciły do odwiedzin tego Miasta!!!:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. szlak rowerowy o długości 61 Km !!!!! zazdraszczam :) ja niby mieszkam w miejscowości turystycznej aleścieżki rowerowej nie ma ani metra !

    OdpowiedzUsuń
  9. PODZIWIAM I PIEKNE ZDJECIA...I TE ILOŚĆ KOLOMETRÓW!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też lubię Kazimierz... ale dawno nie byłam :(
    Zdjęcia urzekające

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Kazimierz! Dziękuję za fotorelację - cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja Cię podziwiam! Taką trasę na rowerze! Musisz mieć niezłą kondycję :)
    Kazimierz to jedno z miejsc do zobaczenia w moich planach. Mam nadzieję, że się tam kiedyś wybiorę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Margo - musiałam dać, wiesz jak jest ;)
    MariaPar - to szkoda, że trafiłaś na deszcz.. Ale mam nadzieję, że Lublin Ci się podobał :)
    Ameli - tylko 190-cio centymetrową "pociechę" ;)
    Olqa - może powinnaś spróbować :)
    Ila - 34 km na 6-cio latka to rewelacyjny wynik :)
    Agata - i ja nie wiedziałam, że Ty stąd :) Myślę, że zauważysz różnicę. Miłego pobytu życzę :)
    Aga - odwiedzaj, bo warto :)
    Joasia - ten szlak rowerowy nie ma wiele wspólnego z typową ścieżką rowerową, jakie się buduje w miastach - wiedzie polnymi ścieżkami, lasem, trochę zwykłymi asfaltówkami w małych miejscowościach.
    Qra Domowa - dziękuję :)
    Amaggie - czas nadrobić ;)
    Llooko - dziękuję :)
    Myszko - może kiedyś...? :)
    Mia - z kondycją to różnie, ale jakoś dałam radę :) Mam nadzieję, że kiedyś zrealizujesz te plany :)

    Dziękuję Wam za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Alez tam kilmat panuje, piekne ujecia! bylam raz w Kazimierzu, ale nie zwiedzialm go tak jak chcialam niestety, widocznie jest jeszcze przede mna :) Super jazda na rowerach :) jestem jak najbardziej na tak za takimi wypadami :) pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłam jako dziecko w Kazimierzu nad Wisłą, do tej pory miło wspominam to miasto, myślę, że tam jeszcze kiedyś wrócę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubie takie wlasnie wycieczki. A ciebie podziwiam za zrobienie tylu kilometrow na rowerze:)
    Piekne widoki, ach szkoda ze nigdy tego miejsca nie odwiedzilam ale wszystko przede mna.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. jak u nas jest pieknie :) - podziwiam za taki rowerowy wyczyn :)buziaki i podziekowania za pokazanie pięknej polski

    OdpowiedzUsuń
  18. Kazimierz jest piękny! Wiem, bo dosyć często tam jeździmy. Jestem z Lublinia. Można rzec, że to nasze miasto (zaręczyliśmy się tam:-)
    Dziękuję za tą piękną fotorelację.
    Pozdziwam Cię, że dałaś radę taką trasę pokonać rowerem.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. W Kazimierzu spędzałam swoją podróż poślubną... zawsze chętnie tam wracam :-).

    OdpowiedzUsuń
  20. Podziwiam i zdjęcia i kondycję ;)))
    ja byłam raz i na dokładkę z kontuzjowanym kolanem, jak się na górę wdrapałam to nie było mi wesoło.ale pobyt wspominam miło ;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Co rok wybieramy się do Kazimierza, i jeszcze nigdy nie udało się nam tam dotrzeć(: może w tym roku nareszcie damy radę? Zdjęcia - nie powiem, bardzo zachęcające:)Kondycji gratuluję!Pozdrawiam, Bea.

    OdpowiedzUsuń
  22. Przesadziłaś!!! chyba sobie żartujesz, tyle km??? O.o to Ty musisz mieć dobrą kondycję! :) codziennie jeździsz rowerem, czy jak?
    ;)
    No a w Kazimierzu nie byłam... choć bardzo bym chciała bo słyszałam, że piękne miasteczko, takie artystyczne (?) na zdjęciach wygląda ciekawie :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. piękne zdjęcia no i brawo za taki dystan

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam Kazimierz Dolny i zazdroszczę Ci tej wycieczki:) ale może ja też wyruszę. Zainspirowałaś mnie! Pociągiem z rowerem do Puław, a potem pedałowanie po całej okolicy. Może w najbliższy weekend?
    Nie wiem tylko jak z moją kondycją, ale w końcu to nie 135 km:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Za dystans należy Ci się szacun! ;)
    Pięknie uchwyciłaś urok tego miejsca. Dla mnie wciąż do odkrycia.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem pod wrażeniem :) i pozdrowienia ślę

    OdpowiedzUsuń
  27. ja także uwielbiam Kazimierz

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam rodzinę w Dęblinie i zawsze kiedy tam jestem pędzę do Kazimierza :)
    to 40 min drogi autem.
    Podziwiam Cię że rowerem tyle kilometrów potrafiłaś przejechać...Brawo !

    OdpowiedzUsuń
  29. wow tyle kilometrów! no no podziwiam Ciebie.
    Lubię Kazimierz a szczególnie wąwozy i ścieżki na Mięćwierz

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne miasteczko, byłam tam tylko raz na ślubie brata ale zachwyciło mnie swoim sielskim urokiem:)
    Pewnie jeszcze kiedyś tam zawitam:)
    pozdrawiam ciepło
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  31. super fotorelacja i super kondycja :-) Ja bylym miesiac temu w Kazimierzu, po latach, w ramach wycieczki krajoznawczej po wschodniej polsce ktora bardzo lubie :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. To, że robisz świetne zdjęcie nie ulega najmniejszej wątpliwości, mnie jednak urzeka Twoja niesamowita zdolność postrzegania "momentów" widok nieregularnie " poukładanych" kamyków na Macewach zawsze mnie rozczula, chwila na oddech i zadumę ;), pięknie

    OdpowiedzUsuń
  33. Pięknie pokazałaś moje ulubione miasteczko.Ja do Kazimierza też mam ok 50 km.Nie wiem czy bym dała radę przejechać tę trasę rowerem...Podziwiam...:(((
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  34. fajnie oglądnąć Kazimierz Twoimi oczyma:) Bardzo chciałabym tam pojechać,może się uda jeszcze w te wakacje...:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Też mam zamiar wybrać się tam z Mężem na zwiedzanie i fotografowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)