Stylistyka sprzed lat bardzo mi odpowiada. Lubię retro i to co je choćby naśladuje. Takie przedmioty od razu "wpadają mi w oko". Nie podoba mi się nowoczesność - wydaje mi się bezduszna i chłodna. Nie dla mnie sterylne kuchnie i pomieszczenia bez "ozdobników". Choć oczywiście nie rezygnuję z postępów techniki otaczając się stylem vintage.
Cieszę się jednak, że coraz częściej współczesne przedmioty codziennego użytku stylizuje się na retro. Widocznie i takie też mają swoich zwolenników.
Miłego weekendu!
Cieszę się jednak, że coraz częściej współczesne przedmioty codziennego użytku stylizuje się na retro. Widocznie i takie też mają swoich zwolenników.
Miłego weekendu!
piękna waga:))) tak styl retro jest ponadczasowy, a przedmioty w tym stylu ( lub z tamtych lat) mają swój urok ....ja też tak lubię:) mozna wiedziec , gdzie taką wagę sobie zakupiłaś Basiu?:) buziaki zostawiam weekendowe:))
OdpowiedzUsuńWaga wyglada jak by zawsze tutaj stała...pięknie się wpasowała...Pozdrawiam Cię serdecznie Basiu
OdpowiedzUsuńDanusia:)
bardzo fajna i na pewno przydatna w kuchni :)
OdpowiedzUsuńPekné fotografie, pekná váha. Aj ja chcem takú :)
OdpowiedzUsuńPozdravujem zo Slovenska,
Eva
Waga cudna, od dłuższego czasu sama takiej poszukuję, jednak bez rezultatu i też lubię otaczać się przedmiotami z duszą:)Zdjecia urocze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Super nabytek ! Idealnie wkomponowała się w Twoją kuchnię.
OdpowiedzUsuńPogodnego weekendu
Waga jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię zimnych sterylnych domów .
buziole :**
Piękna... ja też lubię starocie czy starociopodobne :))
OdpowiedzUsuńŚciskam :))
Jestem dokladnie tego samego zdania, odnosnie stylu vintage i dekoracji w domu.
OdpowiedzUsuńWaga NIESAMOWITA bardzo mi sie podoba, i jak bede kupowala to na pweno bedzie taka.
Sciskam
Bonsoir ma chére Elle, votre balances de cuisine sont vraiment rétro et trés belle!!!!
OdpowiedzUsuńBelle soirée et week-end
Bisous
Fleurette
Elle,,Ty jak już coś kupisz,
OdpowiedzUsuńto kupisz!No szczena opada !
Jeju,, zakochałam się w tej wadze!
mam juz jedna, elektorniczna i nowoczesna, trzymam ja w szafce i wyciagam gdy musze cos zwazyc. Takiej jak Twoja na pewno nie trzymalabym zamknietej
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
Dziękuję Wam :) Też mi się podoba hihihi napatrzeć się nie mogę, bo dziś przyszła :)
OdpowiedzUsuńKupiłam tu: http://www.zigzaki.pl/waga-kuchenna-terraillon-tradition-500.html
Pozdrawiam Was :)
super waga i w tle zdjęcia śliczna firanka z koronką.
OdpowiedzUsuńPiękny nowy avatarek Basiu.
Świetna waga!
OdpowiedzUsuńTo prawda,że coraz częściej można znalezć rzeczy codziennego użytku stylizowane na retro.Niestety ceny czasami są zaporowe...
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna ta ślicznotka ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam retro i gdy rzeczy codziennego użytku mają duszę ;)
Pozdrawiam serdecznie;)
Basiu ale cudeńko przygarnełaś do siebie. Fantastyczna ta waga.
OdpowiedzUsuńjak mi oja obecna padnie tez sobei jakąś fajową sprawię. Poki co chowam swoja w szafie bo niezbyt dekoracyjna jest
Udany zakup naprawdę :)
pozdrawiam
Kolejny piękny przedmiot w domu zagoscił i jak pieknie się wkomponował.....
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
SYLWIA...
Piękna.
OdpowiedzUsuńMam podobną tylko całą " srebrną".
Bardzo dokładna jest.
Pozdrawiam
Piękna,mi już dawno podobały się takie wagi,tylko jakoś nigdy na turkusową nie mogłam trafić no i szczerze mówiąc powoli miejsca brak w kuchni :D
OdpowiedzUsuńA ja jakoś przyznam, nie umiem obejść się bez wagi.. Dotąd miałam taką "bylejaką" - plastikową. W końcu postanowiłam sobie sprezentować porządną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was cieplutko :)
Świetna ta Twoja waga. Pięknie się wkomponowała. Ma ten cudowny, kremowy odcień i do tego jest z czerwonym akcentem. Też zdecydowanie wolę takie przedmioty, jakoś milej się z nimi żyje. Potrafią stworzyć przytulną, ponadczasową przestrzeń. Ja właśnie nabyłam swój kremowy, retro piekarnik i już go uwielbiam, za sam styl i kolor:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko na weekend.
Piękna waga, Basiu. A ja jakoś w ogóle z wagi w kuchni nie korzystam... Wszystko na oko... Ale jak widzę takie cudeńka, to chyba zmienię zwyczaje.
OdpowiedzUsuńŚciskam,
M.
Popieram zamiłowania do stylu retro :-) jak zawsze piękne fotki :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńMam to samo zdanie odnośnie wnętrz ;) ale to chyba my wszystkie takie mamy ;) Ja stety niestety wagi uzywam, nigdy nie pamiętam ile gram czegoś tam ma szklanka czy cuś :P
OdpowiedzUsuńA ja się wyłamię - waga ma bardzo ładny kształt :) i fajną kolorystykę, ale tarcza mi się nie podoba - taka mało retro jest :/ ale to moje zdanie ;)
Buziaki :)
Świetna waga:) w mojej kuchni już jednak by się nie zmieściła:) a u Ciebie pasuje idealnie!
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu!
pozdrawiam serdecznie!
Vitage nie vintage, ładne przedmioty nigdy nie tracą na uroku czy wartości. Bardzo podoba mi sie Twoja waga, sama poluję na podobną:)
OdpowiedzUsuńDear Barbara,
OdpowiedzUsuńI am glad about your visit - and I do not like sterile rooms - especially the wonderful decoration makes the well-being of - and you've always wonderful ideas - I also like the new look of your blog -
best wishes - Ruth
Świetna te waga! Idealnie wkomponowała się w Twoją kuchnię. Też myślałam o podobnej, tylko mi była potrzebna taka co bardzo dokładnie waży, więc w końcu zdecydowałam się na taką z wyświetlaczem i mieszka schowana...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękna ta retro waga - szukam cały czas czegoś podobnego.
OdpowiedzUsuńI zdjęcia piękne jak zwykle :)
Pozdrawiam weekendowo
piękna...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, Elle. współczesne aranżacje są bardzo zimne,bez klimatu i duszy. Sterylność , pochowanie wszelkich przedmiotów do szafek sprawia, że takie pomieszczenia są przygnębiające.
OdpowiedzUsuńwaga zaś ma swój klimacik!
Pozdrawiam, Jagodzianka.
Waga jest bardzo ciekawa i ten kolor!!zapraszam do mnie ,cos tam wyszukalam z moich alabastrowych staroci i zrobilam zdiecia naszyjnikowi,bez wartości:)ale jakze pieknemu!pozdrawiam serdecznie z deszczowego Krakowa Ellle
OdpowiedzUsuńElle, Twoje mieszkanko z szyldami i tabliczkami numerycznymi zyskało na dodatkowym klimacie.
OdpowiedzUsuńMiałaś piękne wakacje :)
Pozdrowienia zostawiam :)
Masz tak jak ja:)nie lubię sterylnie pustych nowoczesnych zimnych przestrzeni,a już kuchnia-laboratorium przyprawia mnie o dreszcze:)))ja muszę czuc ,że w kuchni tętni życie:)że się w niej gotuje:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna waga...ślicznie to zrobiłaś...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDrodzy Elle ... łączy smak życia z tobą, może odwołać się do nieznanych przodków ... ale zawsze uwzględnione w nowej technologii, która sprawia, że nasze życie łatwiejszym ... i daje nam czas do znajomych blogger jak ty ... pocałunki ... Magüi
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za przesadną nowoczesnością, ale ta waga jest doprawdy kapitalna! :)
OdpowiedzUsuńJa sie nie moge napatrzec i zgadzam sie z B., gdybym tez taka miala, nie ukrywalabym ja jak teraz:)
OdpowiedzUsuńSciskam Cie
Fajna i praktyczna :)) Cudnie wpisuje się w Twoją kuchnię :))
OdpowiedzUsuńPosyłam ciepełko i usmiech :))
zapraszam do zabawy w poremontowe candy - szczegóły na moim blogu i w ostatnim moim poście, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńpiękne klimaty u Ciebie.waga rewelacyjna
Też uwielbiam retro-sprzęty! Mamy nawet identyczną mikrofalę:) Waga jest piękna, a nawet PIĘKNA! W dodatku z czerwonymi akcentami. po prostu super.
OdpowiedzUsuńWaga jest super :)
OdpowiedzUsuńA tak - chcę cię zaprosić do zabawy
"lubię x 10"
Szczegóły u mnie :)
Pozdrawiam ciepło! :*