Witajcie!
Jest tam kto?
Nie zdziwiłabym się, gdyby nie, bo jakaś ogromna posucha na tym blogu się zrobiła. Czas tak szybko leci, że z września zrobił się grudzień. Wszędzie już świąteczne dekoracje, pachnące pierniczki... a u mnie?... remont. Więc w tym roku nie będzie nawet choinki. o!
Póki co - częstuję dziś pysznie delikatnym sernikiem z migdałami, na kruchym spodzie z ciasteczek Digestive.
A nasze mieszkanie wygląda obecnie tak (uwaga! zdjęcia dla widzów o mocnych nerwach!):
Z serdecznymi pozdrowieniami
Elle
sernik wygląda pysznie, a mieszkanko pewnie niedługo będzie piękne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniko :)
UsuńO jejku! Kompletny remont! Ciesze sie strasznie, lubie zmiany i czuje, ze to bedzie cos wyjatkowego. Sernik super wyglada!
OdpowiedzUsuńUsciski sle ♥
Ale ile to trzeba przeżyć żeby te zmiany zrobić :/ ech..
Usuńpozdrawiam Janko :)
Ojej, remont zimą to raczej nic przyjemnego, ale za to potem będziemy Ci zazdrościć :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za kawałek sernika, pyszny :)
Szczerze, to wolę w zimie niż latem, w upały :) Pozdrawiam Kasiu :)
UsuńOooo, jaka piękna przestrzeń do zagospodarowania:):) Czy w tle widać stare drzwi?? Ty będziesz mogła się wyżyć dekorując a my - oglądając:):) Pozdrawiam ciepło!:)
OdpowiedzUsuńŻeby jeszcze można ją było trochę rozciągnąć ;)
UsuńPozdrawiam :)
Jeju, jakie piękne drzwi masz w nowym mieszkaniu! Zazdraszczam ;)
OdpowiedzUsuńEwo :) no mieszkanko stare (ciągle to samo), a drzwi.. już je nie raz widziałaś zapewne :)
UsuńPozdrawiam :)
Rany boskie, nie poznałam! Mieszkać w takim remoncie to jest dopiero wyzwanie. Mieszkacie tam? Jak remontowaliśmy stary dom ( raz na pół roku przez 8 lat ) obiecałam, że nigdy więcej. A teraz za tym tęsknię i czasem sobie sprawiam jakiś mały szacher macher to tu to tam. A jeśli chodzi o drzwi, to w takich remontowych okolicznościach o wiele lepiej je widać ;)
UsuńAno mieszkamy - jeden pokoik zostawiony (będzie remontowany jak pozostałe będą gotowe) - lekko nie ma, ale wygodniej być na miejscu, bo mąż robi wszystko własnymi "ręcymi".
UsuńMałe szacher-macher to i ja od czasu do czasu, ale takiej totalnej demolki to tu jeszcze nie było :)
zanim się obejrzymy a mieszkanie będzie wyglądało tak "pysznie" jak ten sernik :)
OdpowiedzUsuńdrzwi są ciekawą zapowiedzią :)
powodzenia!
Iko :) drzwi się trochę zmienią - a pamiętasz je zapewne z łazienki i pokoiku bo już parę lat mają :)
UsuńUściski!
:))) ojojoj, taki widok zwiastuje coś wyjątkowego!!:)) Och, jak fajnie:) A święta przecież można gdzies u rodziny spędzić ;))))
OdpowiedzUsuńTak też będzie :) święta poza domem :)
UsuńPozdrawiam
Nareszcie jesteś :)
OdpowiedzUsuńSernik wygląda zjawiskowo, uwielbiam serniki :)
A remont... no cóż, bałagan wiadomo, ale potem jak Cię znam będzie cudnie :))))
Nie wiem czy Ci już zostawiałam nowy namiar na mojego bloga (blog ten sam tylko adres inny)
http://arttextillhouse.blogspot.com
Ściskam Elle
ooo dzięki Reniu - nie miałam nowych namiarów na Ciebie! :)
UsuńUściski!
a ja uwielbiam takie remonty:))))))))
OdpowiedzUsuńJa też, ale jak już się kończą hihi
UsuńElle, tradycyjnie poproszę o dwa kawałki sernika :))) Ja po ostatnim remoncie obiecałam sobie - nigdy więcej! Buziaki:)
OdpowiedzUsuńMój się ledwie zaczął i też już sobie obiecuję ;)
UsuńUściski!
Witamy, witamy i pamiętamy cały czas :)
OdpowiedzUsuńNo to zaciekawiłaś mnie tym remontem, drzwi faktycznie piękne, zrób czasem małą relację mimo nawału pracy ;)
uściski,
Marta
Marto, toż to stare drzwi, które już widzieliście u mnie nie raz - będą trochę zmienione :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Fajnie,ze już jesteś :-)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się kolejnych odsłon remontu mieszkanka :-) Na pewno będzie pięknie :-)))
Na koniec trzeba będzie jeszcze trochę poczekać :)
UsuńDear Barbara,
OdpowiedzUsuńoh its renovated - then you really have earned the delicious cake -
I wish you a peaceful holiday season
Ruth
Thank you Dear Ruth - the same to you :)
UsuńHugs!
Remont to przeciez stan przejsciowy... pomysl jakie piekne swieta bedziesz potem mogla tam urzadzac :)
OdpowiedzUsuńNika
Tak sie pocieszam ;)
UsuńPozdrawiam :)
Serniczek udał się mega pięknie,,aż mi ślinka leci,,,poproszę kawałeczek! A wiesz,że za mną też chodzi serniczek,,chyba na urodzinki upiekę:)Remonty to nic ładnego,ale za to efekty będą powalające,,,,!!!
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej, bo nas sąsiedzi zlinczują w końcu ;)
Usuńtoż to demolka totalna ale efekt będzie najlepszy.
OdpowiedzUsuńnie zazdraszczam kurzu itp.
serniczek pewnie smakuje wyśmienicie u mnie dzis do kawki tiramisu...
pozdrawiam ciepło:)
Racja, demolka totalna :)
UsuńTiramisu robiłam wczoraj - uwielbiam :)
Pozdrawiam serdecznie
Witaj :) fajowy blog prowadzisz, wpadłam tu dziś przypadkiem :) I jeśli można zapisuje sobie u siebie :) Pozdrowienia ślę.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie i zapraszam :)
UsuńSernik wygląda mega smakowicie. A skąd przepis? Możesz podpowiedzieć?
OdpowiedzUsuńUwielbiam remonty, w trakcie i po. U siebie mam podobnie na dany moment. Ostatnio wszedł elektryk i skomentował "no już bardziej rozwialić nie mogliście" ;) To u was chyba też można tak by westchnąć. Ale finalnie efekt będzie piękny, nie mogę się doczekać powidoków :)
Powodzenia i pozdrawiam
Marta
Dziękuję :) sernik to taka moja własna wariacja na temat :) na spodzie ciasteczka digestive z odrobiną masła. Ser dwukrotnie mielony, z żółtkami, kremówką i cukrem pudrem, na wierzchu płatki migdałowe :)
UsuńCo do remontu - faktycznie demolka totalna - włącznie z wymianą instalacji elektrycznej.
Serdeczne pozdrowienia :)
o rety Basiu ale będzie dużo fajnej roboty!
OdpowiedzUsuńkochana czy mogę prosić o przepis sernika, uwielbiam różne różniste serniki a tego chyba nie piekłam
switka@elbi.pl
buziaki i powodzenia
Zanim będzie robota "fajna" to musimy przebrnąć przez dwa miesiące tej mniej fajne :)
UsuńSernik był dość kombinowany - bez konkretnego przepisu. Gotowy ser na serniki (taki dwukrotnie zmielony) utarłam z żółtkami, cukrem pudrem i śmietaną kremówką. Wyłożyłam na pokruszone ciasteczka Digestive wymieszane z odrobiną masła. A na wierzchu płatki migdałowe. Wszystko z lekka "na oko" :)
Uściski!
Ja Cię kręcę!! To dopiero!! ale widać, że nie jest aż tak źle!!!!! A serniczek wygląda zawodowo, a ten talerzyk - mmmmmmiodzio!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!
Jest masakrycznie :)
UsuńPozdrawiam :)
ale ślicznie i smacznie się zrobiło:))) pomijając ostatnie zdjęcie, ale musi tak być, aby później było pieknie:)))))))))
OdpowiedzUsuńwczoraj kupiłam w lidlu takie migdały, więc chyba zrobię takie ciacho:)
swoje trzeba wycierpieć ;)
UsuńSmacznego :)
Może to nieładnie, ale trochę się pocieszyłam, bo u mnie podobnie wygląda domowy krajobraz :)p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z pola walki Ania
Zatem solidaryzuję się z Tobą w bólu ;)
UsuńOooo O.o to ja myślałam, że Wy się będziecie do tego nowego domku przeprowadzać, a Wy ten remontujecie? to ja już nic nie rozumiem... ;)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda pysznie :>
Buziaki!
To bardzo skomplikowane Dag-eSz-ku ;)
UsuńUściski :)
Witaj serniczek wygląda apetycznie a może wrzucisz przepis ?
OdpowiedzUsuńSerniczek robiony "z głowy", bez przepisu.
UsuńGotowy ser na serniki (taki dwukrotnie zmielony) utarłam z żółtkami, cukrem pudrem i śmietaną kremówką. Wyłożyłam na pokruszone ciasteczka Digestive wymieszane z odrobiną masła. A na wierzchu płatki migdałowe.
Pozdrawiam :)
Wow! To się nazywa remont :) Jestem absolutnym sernikożercą, nowe przepisy mile widziane :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i powodzenia!
marta
I ja serniki uwielbiam najbardziej na świecie :)
UsuńPozdrawiam :)
Elle, widzę że szykują się u Was wielkie zmiany. Powodzenia w remontowych bojach!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kamilko :)
UsuńChyba skuszę się na ten serniczek :)
OdpowiedzUsuńA na zewnątrz nie masz jakieś choinki?
A zapraszam, zapraszam :)
UsuńNa zewnątrz... zapewne się jakaś znajdzie ;)
Pozdrawiam :)
Ale pyszności nam tu serwujesz! Poproszę kawałek,jeśli jeszcze zostało :p
OdpowiedzUsuńRemont to ciężki czas w życiu ale trzeba go jakoś przetrwać a potem cieszyć się efektami :)
Pozdrawiam
Masz rację, tylko tak trzeba się pocieszać hihi :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Pozdrowienia przyjmuje, ciastem się częstuje i z ciekawoscią obserwuje, ściskam magda
OdpowiedzUsuńhhihi ot, poetka :)
UsuńUściski Madziu! :)
Ellinko, no to mnie zaskoczyłaś!!! To teraz z wielką niecierpliwością czekam na fantastyczny efekt końcowy!!! I oczywiście kibicuję Wam z całego serca, i mocno trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńSerniczek pewnie palce lizać, z przyjemnością bym sobie kawałeczek zjadła.
Ale w takim razie muszę jeszcze zapytać (taki ze mnie natręt) co z poddaszem ???
Buźka wielka !
Dzięki Iwojko :) poddasze to bardziej skomplikowana sprawa... będzie się pomału dłubać, ale to jeszcze odległa historia do zamieszkania tam :)
UsuńTrzymaj kciuki bo ja już nie wytrzymuję tego remontu :/
Uściski!
ps. czekam na jakieś nowości u Ciebie :)
Usuńło matko ....ale rozpierdziucha :)
OdpowiedzUsuńza to potem będize cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudnie
poproszę bbbbb bbbbb bbbbb o przepiśnik na serniczek :)
buziacze \
i cudownych świąt życzę :)
Ano rozpierdziucha ;)
UsuńPrzepisik - w powyższych komentarzach - taki trochę "na oko" :)
Pozdrawiam
Hi Barbara,
OdpowiedzUsuńit is always stressful and a lot of dirt when you remodels - but as a reward you will then receive a beautiful home - I hope for you that you can sleep Christmas in a cozy bedroom and the holidays can enjoy peaceful -
I thank you for your visit on my blog -
warm greetings - Ruth
Thank you my Dear Ruth :)
UsuńSamych radosnych chwil w te święta życzę !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie
Remont jest dobrtym początkiem roku, bo potem juz z górki.
OdpowiedzUsuńPowodzenia Basiu i spełnienia planów.
buziaki