Przywieźliśmy ostatnio do mieszkania stary, drewniany stół. W niedalekiej przyszłości zamierzam wyszlifować go z lakieru do "żywego" drewna, a potem... się zobaczy. Może będzie jakaś bejca lub wosk, a może zostanie w stanie surowym - jeszcze nie zdecydowałam.
Jest stół, wiec przy okazji nasz aktualny salonik. Kropla żółtego koloru w postaci kwiatów to taki słoneczny akcent na koniec lata.
Trzymajcie się ciepło!
Piękny mebel, w stanie surowym na pewno też będzie pięknie się prezentował. Piękne zdjęcia i salonik oczywiście bardzo przytulny.
OdpowiedzUsuńTa galeryjka nad stołem - bardzo łądna
Stół prezentuje się solidnie i po planowanej renowacji, będzie jeszcze ciekawiej. Moją uwagę przykuła jednak craspedia. Uwielbiam :) Pozdrawiam z MA FLEUR
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć jak to-to się nazywa :) Pozdrawiam :)
Usuń:) mój syn mówi na to armatnie kuleczki :) pojawia się też spolszczone jako kraspedia. bardzo dobrze się suszy :-) Pozdrawiam
Usuńkiedy byłam dzieckiem w kuchni stał tego typu stół z szufladką w której babcia trzymała landrynki w pudełku dla mnie ....takie wspomnienia mam co do takiego stołu-babci nie mam od 2 miesięcy ale miłe wspomnienia zaczęłam zapisywać w pamiętniku bo tęsknota pozostaje.
OdpowiedzUsuńSalonik taki delikatny w kolorkach pastelowych prezentuje sie ślicznie. Nowe m-oj będzie cudne już ja to wiem.....może jakaś mała zapowiedz tego poddasza:)
pozdrawiam:)
Moja babcia też taki miała i czeka na mnie jeszcze ten po niej :)
UsuńDo zapowiedzi poddasza jeszcze trochę czasu i pieniędzy trzeba :) Nie będę przecież gołych tynków i rur prezentować :)
Pozdrawiam!
Ależ ja bardzo proszę o tynki i rury, takie puste przestrzenie też potrafią "natychnąć" i otworzyć oczy na możliwości:):) Stolik super, moja Babcia miała podobny ale wziął się i znikł;):) Ja pewnie pobieliłabym blat ale moje myślenie już nieco zwichnięte bo mam nieduży metraż i wszystko co ciemne i duże go dodatkowo zmniejsza a białe fajnie rozjaśnia:) A że lubię surowe drewno to wstawiam ale mniejszych gabarytów... pozdrowienia ciepłe:)
UsuńSuper stół.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Marzy mi się taki stół ;-) Blat zostałby w takim kolorze jakim jest, natomiast nogi wybieliłabym woskiem:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Myślałam o wosku wybielającym, ale zaczekam jeszcze z przeróbkami aż wyposażę dom w inne meble :)
UsuńWspaniały..a zdjecia - kolory niesamowicie klimatyczne :)))
OdpowiedzUsuńooo jaki ładny ten stół:) śliczne toczone nóżki i szufladka... :) ja widzę go w surowym drewnie albo bieli oczywiście:)
OdpowiedzUsuńładnie tam masz:) a kropla koloru w kwiatach zawsze mile widziana:) uściski
Jak go oczyszczę to zobaczymy jak się będzie prezentował :) Poza tym musi się wpasować w miejsce docelowe :)
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńPiękny stół - rozpływam się nad nogami :)
OdpowiedzUsuńJest piękny, a gałki zachwycają niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńDZiękuję :) gałeczka jedna - jedna szufladka :)
UsuńPiękny stół, cokolwiek by się z nim nie zrobiło i tak będzie wyglądał cudnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
Patrycja
sto z podstolem to moja marzenie:)
OdpowiedzUsuńsłoneczny akcent ;), a co to za urokliwe kuleczki z ostatniego kolażu ?
OdpowiedzUsuńjuż wiem, że to craspedia :)
Usuńzacny mebelek! zazdraszczam! :)
OdpowiedzUsuńStół rewelacyjny!W nowym mieszkanku będzie jak znalazł!Myślę,że właśnie z decyzją na jego przerobienie trzeba poczekać.Jak już poczynisz więcej zakupów,wtedy pomysł sam przyjdzie :)Salonik śliczny,,,no i jakie fotki pięknie dojrzałam:))))))))))
OdpowiedzUsuńMasz racje Margo - zaczekam na inne wyposażenie poddasza- wtedy muszę go wpasować.. teraz tylko oszlifuję.
UsuńFotki? Jakie fotki? ;) hihi
Mam taką samą gałkę tylko białą. Ta szara bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńHURA !!!! Jestem pierwsza !!!!!Stół rewelacja- zawsze o takim marzyłam...żółte kwiatowe akcenty wyglądają świetnie.. szczególnie te żółte kulki..a teraz pytanie tendencyjne : jaką fabrbą masz pomalowane ściany ? pamiętasz ??? pozdrawiam - Aga
OdpowiedzUsuńHURA !!!! Jestem pierwsza !!!!!Stół rewelacja- zawsze o takim marzyłam...żółte kwiatowe akcenty wyglądają świetnie.. szczególnie te żółte kulki..a teraz pytanie tendencyjne : jaką fabrbą masz pomalowane ściany ? pamiętasz ??? pozdrawiam - Aga
OdpowiedzUsuńups :) jednak nie pierwsza... :) ale nie szkodzi :)
UsuńFarba z salonu to Luxens (dostępne w Leroy M.) ale nie polecam. Jeśli chcesz dobrą farbę, kup Tikkurilę - naprawdę warto!
Pozdrawiam :)
Stół to świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńTwój jest na prawdę ekstra, chociaż ja bym go wybieliła.
Wprawdzie mam już niewielki stół w kuchni ale marzy mi się taki prawdziwy rodzinny stół w salonie.
Pozdrawiam M.
U mnie zawsze tu stał duży, kilkuosobowy stół - teraz go tylko wymieniłam na inny :) Z jego ewentualną koloryzacją zaczekam jednak aż wyposażę nowy dom :)
UsuńPozdrawiam :)
Piękny stół. Ciepły i babciny. A żółte kwiatki jak kuleczki słońca, prawda?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
M.
Bardzo słoneczne te kulki :)
UsuńPozdrawiam :)
Stół świetny! Będzie dobrą bazą do metamorfozy. Będę czekać na jego przemianę :)
OdpowiedzUsuńMuszę się za niego wziąć :)
Usuńoch zazdroszczę Ci go :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam u ciebie! Ja do tej pory też miałam żółte bukietowe akcenty ale nie mogąc się już doczekać jesieni troszkę już pozmieniałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! I zapraszam :)
Ja ciągle zmieniam :) Do szarej czy białej bazy wszystko pasuje i czy to żółte, czy różowe, fioletowe, niebieskie.. wszystkie barwy pasują fajnie :)
UsuńPozdrawiam :)
oH JAK ja kocham takie toczone nogi:) Piękny nabytek.
OdpowiedzUsuńI ja lubię :)
UsuńAch ta kropla . Pięknie to wygląda . Stół bomba.
OdpowiedzUsuństół jest bezbłędny taki jaki jest. bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńjejku jak ja marzyłam o takim stole na toczonych nogach! mam nadzieję, że taki nabytek jest ciągle przede mną, ale do tego mieszkania już się nie zmieści;)
OdpowiedzUsuńPiękny!! I pasuje tu u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe co zadecydujesz dalej? A kopelki żółci są jak słoneczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam słabość do stołów z szufladką... :)
OdpowiedzUsuńcudo upolowałaś. marzy mi się właśnie taki.. ach, może w następnym lokum będzie miejsce na takowy..?
OdpowiedzUsuńbuziaki!
klimatyczne ale to u Ciebie standard, za to też i kawa pięknie pachnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetny stół z dużymi możliwościami. Salonik bardzo przytulny i świetna galeria zdjęć.
OdpowiedzUsuńJa mam taki ikeowy i też mnie kusi ogromnie by go obedrzeć ze skóry lub pomalować , ale póki co pozostaje w niezmienionej formie i czeka na moją wenę :)) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, delikatny pokój. Lubię ten nastrój, który u Ciebie panuje :)
OdpowiedzUsuńŻółte akcenty wyglądają ślicznie. Ja powoli wycofuję żółć ze swojej kuchni (było jej tu w akcentach dużo) choć ewidentnie to kolor tej jesieni :)
pozdrawiam!
marta
Stół ma potencjał! :) na pewno po zmianach będzie prezentował się pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Stôl je krásny ,ale očaril ma aj celý interier
OdpowiedzUsuńPekné dni
Jana
Ale tu przyjemnie, tylko czasem nie wpadnij na pomysł "pędzlowania" stołu. Jakoś bardzo pasuje mi taki oryginal, pięknie się prezentuje w swej surowości i jeszcze ta gałeczka urody cudnej :) pozdr magda
OdpowiedzUsuńRaczej malowany nie będzie... chyba żeby podkreślić kolor drewna :)
UsuńTwój stół "kupuję" w ciemno. Wszystko co wymyślisz i jak go przerobisz - będzie idealne:)
OdpowiedzUsuń