piątek, 5 lipca 2013

Dwie tace i szybka metamorfoza

Wystarczyła odrobina czarnej farby, aby taca ze szkaradnym rysunkiem, kupiona za grosze na starociach, nabrała zupełnie innego wyrazu. Teraz, wraz z plecionym rantem, ładnie prezentuje się na kawowym stoliczku.



A może wersja z moimi ulubionymi frezjami? Mogę je wąchać bez ustanku ;)

A w kuchni? Zabawna, mała tacka w koniki Dala. Pasuje do moich kuchennych pasteli. To również staroć za złotówkę. Jakoś nie mogłam się jej oprzeć :)


Miłego weekendu!

50 komentarzy:

  1. Mam pytanko jak nazywa się ten kwiat z pierwszych zdjęć, ? :P
    __________
    radosuaf.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne obie :)) a ja mam takie poduchy z konikami Dala - materiał nowy kupiony był za grosze :)) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, jakoś nie mam szczęścia do targów staroci....a tace świetne kupiłaś ....
    Dobrze ze chociaz nadrabiam w sh ;)
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tace akurat kupione w second handzie właśnie :) mam taki koło siebie, gdzie oprócz ciuchów mają mnóstwo tego typu "gratów" z Anglii.
      Miłego!

      Usuń
  4. O rety! jaka przesłodka taca z konikami, nie dziwię się, że nie mogłaś się jej oprzeć:) A miseczka w kropki cudna, też chcę taką!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że gdzieś obok mnie nie sprzedają gratów z Anglii. Piękne znaleziska :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Tacka wyszła rewelacyjnie,no i te cudne pastele...

    OdpowiedzUsuń
  7. Taca z konikami Dala za grosze? Ja też chcę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. czosnek uwielbiam :))) a tacka fantastyczna !!! Pozdrawiam truskawkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej urzekła mnie ta miseczka, choć i taca jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No i dobrze bo doskonale pasuje do kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też lubię takie zmiany ;)
    Najbardziej się cieszę, jak zrobię coś z niczego...
    Jola z "żyjąc z pasją"

    OdpowiedzUsuń
  12. Tace bardzo ładne:-)
    Frezje to również jedne z moich ulubionych kwiatów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Całe szczęście ,że przemalowałaś tą tackę,hihi,,,czosnek piękny!No to teraz już wiem dlaczego mnie dzisiaj głowa boli,,od tych mimo wszystko pięknych frezji!!!
    Tacka idealnie Ci pasuje,jest słodka:)))Idę zjeść swoje porzeczki ,o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim zamiarem ją kupiłam :)
      od frezji głowa boli?? niemożliwe!!!

      Tylko moich nie ruszaj!! hihi i daj trochę agrestu :)

      Usuń
    2. możliwe,tylko nie wiedziałam że to nawet na odległość działa,,
      a chodź do mnie na agrest,to sobie pojesz, mam pyszny bo ogródkowy!

      Usuń
  14. ale świetne! ja wciąż poszukuję mojej tacy idealnej..

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale fajne, targowe zdobycze! Z czarnym dnem wygląda idealnie!
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  16. o jakie ładne!!! no rewelacja moja droga:) pierwsza przerobiona wyśmienicie:) zrobiłabym tak samo:) a druga z konikami? istne cacko! :D
    miłego weekendu Elle:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszmy się z małych rzeczy... zwłaszcza, gdy można je mieć za grosze. Piękne zdjęcia. Elle, dziękuję Ci za wsparcie. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajne są takie małe przeróbki, które cieszą potem oko. Masz śliczne pastelowe dodatki w kuchni.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  19. jej, no niemożliwe! Obie tace są rewelacyjne. I zdjęcia piękne, nastroiły mnie bardzo pozytywnie ;)))
    xx

    OdpowiedzUsuń
  20. Czosnek!
    uwielbiam!
    sliczna metamorfoza! wszytsko sliczne!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak zwykle piękne aranżacje.
    taca bardzo fajna taka wesoła.

    OdpowiedzUsuń
  22. O, mam podobną tacę z ratanowym warkoczem czekającą do przeróbki. A ta w koniki dala to Ci się trafiła!

    OdpowiedzUsuń
  23. Basiu, z zapachem frezji mam podobnie...bezskutecznie szukam odpowiednika w perfumach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och! zupełnie jak ja! chciałabym perfumy o zapachu frezji :) dlaczego dotąd nikt takich nie skomponował??? :)

      Usuń
  24. Dear Barbara,
    the tray now looks very good -
    nice is also the tray of wooden Dala horse - the colors I liked -

    many greetings -

    Ruth

    OdpowiedzUsuń
  25. Taca w koniki świetna - bardzo pasuje do kuchni. Tymi zdjęciami przypomniałaś mi, że muszę zebrać porzeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Odpowiedzi
    1. A z takiej pobliskiej graciarni w second-hand'zie

      Usuń
  27. każda taca zupełnie inna, ale obie fantastyczne! taka prosta metamorfoza a jaki efekt! śliczne kompozycje i zdjęcia i ten czosnek- uwielbiam;)

    OdpowiedzUsuń
  28. pierwsza taca po metamorfozie zyskala. Drugiej tez bym się nie potrafiła oprzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pielknne pastele i koniki stare ale jare:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ale ładnych przedmiotów...ulala ;]

    OdpowiedzUsuń
  31. Koniki super, a i druga taca niewielkim wysiłkiem przemieniona. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wszystko cudne a jeszcze na dodatek w tak pięknym otoczeniu i na ślicznych fotach. Ale gorąco, a dla ciebie Elleńko to chyba już podwójnie GORĄCO...
    Trzymam kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoj gorąco Iwojko, gorąco.. nawet nie wiesz jak hihihi ;)
      buziaki!

      Usuń
  33. taca w koniki jest świetna,aż trudno uwierzyć,że kosztowała takie grosze :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ach, jak mi się spodobały te błękitne miseczki w kropki! Nie mogę przestać o nich myśleć:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natko, możesz takie kupić choćby tu: http://www.fiorello.pl/marki/greengate/miseczki-1-2-3 - i wiele innych elementów do kompletu (ja mam kieliszki do jajek i łyżeczki :) )

      Usuń
  35. Śliczna taca i te emaliowane pojemniki <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Druga taca jest najpiękniejsza na świecie! W połączeniu z błękitną miseczką i porzeczkami tworzy cudny obrazek. Uwielbiam Twoje zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Taca jest śliczna i ta wielka liliowa główka świetnie pasuje! Czy to jest czosnek? Niesamowity ten kwiat!

    OdpowiedzUsuń
  38. metamorfoza tacy zdecydowanie na plus,a frezje..uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)