Podobno jest już blisko. To nawet pewne. Na dworze coraz cieplej, a za 21 dni rozpocznie się już oficjalnie. W oczekiwaniu na wiosnę - tę odczuwalną, klimatyczną - dekoruję dom kwiatami. Białe hiacynty intensywnie pachną. Pąk amarylisa jeszcze nie zdradza koloru kwiatu - będzie niespodzianką. Czekam z niecierpliwością, kiedy rozkwitnie. Nawet sukulent wypuścił świeżą gałązkę... Idzie wiosna!
Miłego dnia! Pozdrawiam
Elle
piękne zdjęcia, zapachniało wiosną, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńehhh a mie dziś cebulkowe na gwałt były potrzebne i nigdzie dostać nie mogłam :/
OdpowiedzUsuńpieknie świerzo... też dziś wietrzyłaś u mnie aż wszystko taaakie... takie... podniecone! Tą wiosną :P
Ach ta wiosna, już wszystkie jej wyczekujemy...pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAleż wiosennie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat Twoich zdjęć!
Pozdrawiam ciepło!
O nie tylko mnie zima coraz bardziej doskwiera, al jak na mój nos to jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
OdpowiedzUsuńA śliczne kwiaty mogą nam umilić ten czas oczekiwania
pozdrawiam i czekam na amarylisa w rozkwicie:)
Moje hiacynty już przekwitły ale teraz mam miniaturkowe żonkile i też jest ślicznie:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam sobie spacer z psiakiem,słoneczko tak pięknie grzało,aż nie chciało mi się wracać do domu;)jeszcze,że by tylko zielono sie zrobiło i będzie super!
OdpowiedzUsuńHiacynt piękny,aż tu czuje jak pachnie;)stawiam,że amarylis również biały,zgadłam?
Pozdrawiam
Witam, u mnie także hiacynty zakwitają i przekwitają odmierzając czas do wiosny. Ślicznie u Ciebie i zawsze tak... spokojnie
OdpowiedzUsuńuspokojona marta z ohmyhome.pl
Witaj !
OdpowiedzUsuńU nas dzikie gesi slychac codziennie.Na niebie ogromne klucze i ogromny halas....
Lubie bardzo hiacynty,w kazdym kolorze,choc dla wielu moich znajomych ich zapach jest zbyt intensywny...
Eszeweria(jak mnie pamiecnie myli)wyglada pieknie i juz niedlugo pieknie zakwitnie.
Pozdrawiam:)
Piękne robisz zdjęcia! Aż chciałoby się przysiąść przy stole z tą filiżanką herbatki i wciągnąć w nozdrza zapach hiacynta :) Pozdrawiam, Wiola
OdpowiedzUsuńA mój hiacynt już przekwitł... Buuu! Za to Twój cieszy oczy i pewnie nos też :) Pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
W Krakowie dziś czuć ją było w powietrzu...cudowny zapach... nadzieja, obietnica czegoś nowego, świeżego...tuż, tuż.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Jak pachnaco zrobilo sie dzisiaj u Ciebie:) Piekne zdjecia, Basiu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przepiękny masz ten zakątek. Urzeka mnie w nim wszystko. Doniczki. Klucz na ramce. Stara walizka i serducho w złotej ramie.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia jak zwykle zachwycają:) świetne ujęcia. Podoba mi się Twoja kropielniczka. Sama mam podobną w korytarzu. Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie! :)Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńKolorowo i pachnaco:-))) Cudowny ten krzyzyk z pojemniczkiem na swiecona wode..Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńa dziś jest pierwszy dzień meteorologicznej wiosny:))
OdpowiedzUsuńu nas wiosna od poniedziałku :)
OdpowiedzUsuńRoslinki slicznie obudzone i fajne fotki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiknie u Ciebie jak zawsze...zdjęcia cudowne...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWOW, Elle!!!
OdpowiedzUsuńPiekne Zdjecia - pienky Blog!
Serdeczne pozdrowienia
Joanna
Tak wiosne juz czuc w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie juz nia pachnie za sprawa kwiatow.
pozdrowionka
Uczta dla oczu.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Kocham hiacynty u mnie same fioletowe a ja szukam różowego lub białego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie pachnie wiosną u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Basieńko bardzo serdecznie.
Ślicznie pachnie wiosną u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Basieńko bardzo serdecznie.
Kochana, czekałam na Twój wpis, coś rzadziej piszesz ostatnio :(
OdpowiedzUsuńzazdroszczę kwiatów, ja sama nie mam do nich ręki.
ściskam!
pięknie u Ciebie!wiosenne hiacynty zawsze towarzyszą mi podczas cieplejszych dni.uwielbiam ich delikatność,urzekający zapach!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
uwielbiam zapach hiacyntow, szkoda, ze tak krotko kwitna..
OdpowiedzUsuńU mnie juz wiosna, dzis bylo az 19°C! Nic nie zapowiada, ze niskie temperetury wroca do Italii, zaryzykowalam i posadzilam dzis pelargonie w skrzynkach na balkonie.
sciskam
B.
o tak najlepsze jest wyczekiwanie na 'kwitnięcie' ulubionego kwiatka ;) z niecierpliwością czekamy na kolor, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwww.monika-paula.blogspot.com
uroczo i jest na co popatrzeć!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia cudne, a wiosna w natarciu- ja dziś słyszałam żurawie a to ewidentny znak że tuż tuż nadejdzie
OdpowiedzUsuńIdzie wiosna idzie choć zima jeszcze ją trzyma na dystans :)
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam na fotkach niezle cudo - stary metalowy kropielnik (? nie wiem jak to się dokładnie nazywa) - istne cacko !
Pozdrawiam
Daria
Kochana wszyscy czekamy na wiosnę :-) a zdjęcia jak zawsze piękne!!!! pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmam przeczucie,że Twoje zaklinanie da efekt
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie
Aniu - nie mam pojęcia - był bez etykiety - kolor nieznany :)
OdpowiedzUsuńIwojko - cieszę się, że w końcu jesteś! :)
Foxy - no jakoś tak czas szybko ucieka.. życie mnie pochłania ;) nie ma czasu na blogowanie :)
B. - Basiu - zazdroszczę tych temperatur.. u nas na razie zaledwie 4-7 st.
i love nature - tak, to kropielnica - długo szukałam takiej wiekowej w cenie do zaakceptowania, aż w końcu udało mi się upolować na allegro. Teraz wisi obok drzwi w przedpokoju :)
Dziękuję Wam wszystkim za tyle miłych słów :) Pozdrawiam!
Musisz miec cudny zapach w mieszkaniu :) Sliczna filizanka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwidzę że zamiłowanie do wstązeczek mamy podobne :) u mnie jeszcze bardzo w postach tego nie widać.. ale w tych co są w porzygotowaniu już bedzie widać :)
OdpowiedzUsuńNo to witaj w klubie :) groszki, krateczki, paseczki... ach! :)
Usuń