Ostatnio często piekę muffinki. Odkąd przekonałam się, jak szybko i łatwo można je przygotować, regularnie goszczą na moim stole. W różnych kombinacjach smakowych. Te poniższe powstały dosłownie w pół godzinki.
Muffinki z jabłkami
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru brązowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 jajko
1 szklanka śmietany lub pełnego mleka
0,5 szklanki oleju
2 jabłka pokrojone w drobną kostkę
Połączyć ze sobą wszystkie składniki suche, po czym dodać jajko, śmietanę/mleko, olej i jabłka. Wymieszać łyżką. Napełnić foremki do 3/4 wysokości (wychodzi około 15 sztuk).
Piec 25 minut w piekarniku nagrzanym do 175 st.C
Muffinki z jabłkami
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru brązowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 jajko
1 szklanka śmietany lub pełnego mleka
0,5 szklanki oleju
2 jabłka pokrojone w drobną kostkę
Połączyć ze sobą wszystkie składniki suche, po czym dodać jajko, śmietanę/mleko, olej i jabłka. Wymieszać łyżką. Napełnić foremki do 3/4 wysokości (wychodzi około 15 sztuk).
Piec 25 minut w piekarniku nagrzanym do 175 st.C
Miłego dnia!
Bardzo oryginalne foremki, ożywiają kuchnię ! Jabłkowe muffinki pewnie pachną obłędnie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Muffinki uwielbia moja córcia i sama je przygotowywuje i piecze ma dopiero albo już 12lat.Uwielbiam cytrynowe ,kakawoe,i od dziś muffinki Elle za.pisane w notesie ...
OdpowiedzUsuńSmacznego Elle.
eeeee a co to za blog na ktorym poczestowac sie nie mozna ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie trzeba przekonywać do muffinek bo jestem ich zagorzałą fanką!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, szkoda, że nie można się poczęstować, choć pachną aż u mnie.
OdpowiedzUsuńfajowy przepis:) cudne kolory! pychota wizualna i pewnie nie tylko...:) masz @ na deccori (znowu się naraziłam hihihi)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prosty przepis, cudne kolorowe foremeczki i piękne optymistyczne zdjęcia, w sam raz na taką szarugę za oknem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko:)!!!
Rowniez jestem fanka mufinek, Twoje smakowicie wygadaja, foremki slodkie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMmmmm.... Pycha! A jakie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluko
uh aleś mi smaka narobiła!!!
OdpowiedzUsuńSmakowite, ja uwielbiam z jabłkami i cynamonem, no i każde....
OdpowiedzUsuńForemki super!!!!!
Buziaki!!
już same foremki są energetyczne, te kolory, a przepis brzmi smakowicie, jak zwykle u Ciebie uczta dla oka i brzucha (jak się mufinki upieką, hi hi)
OdpowiedzUsuńMufinki z jablkami? Nigdy takich nie robilam. Dzieki za przepis, beda goscic u mnie na stole na pewno.
OdpowiedzUsuńSciskam.
mmmmm ślinka leci!
OdpowiedzUsuńw sam raz do popołudniowej jesiennej herbatki :)
pozdrawiam
Nie mogę do Ciebie zaglądać tym razem nie z powodu wiecznej diety a z powodu foremek!!!
OdpowiedzUsuńJuż ostatnio padłam z wrażenia na widok tej do tarty a teraz raczysz mnie tutaj takimi cudakami.
Uciekam zatem
mufinki poczynię jak całkowicie odzyskam kuchnie ;))
pozdrawiam
13ka
Prześliczne foremki do muffinek. Mogę wiedzieć gdzie takie dawali??
OdpowiedzUsuńDzięki Wam za wszystkie komentarze :)
OdpowiedzUsuńElamika - foremki "dawali" w Irlandii, ale podejrzewam, że u nas też można takie dostać - są silikonowe :) Fajna sprawa :)
Cieplutkich dni Wam życze :)
Piękne foremeczki ;) Widzę że nie tylko ja szaleję z jabłkami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja nigdy nie robiłam muffinek, ale wyglądają bardzo apetycznie i przepis wydaje się łatwy:) tylko muszę foremki zakupić i do dzieła!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo apetyczne zdjecia! A foremki slodkie sa.Dzieki za przepis. Muffinki na prawde robi sie szybko i nawet ja( a nie lubie piec) zdecydowalam sie je zrobic.
OdpowiedzUsuńNo to smacznego!
Dagi
Pysznie wyglądają...
OdpowiedzUsuńMuszą być bardzo smakowite, do tego wyglądają wiosennie,w sam raz na pluchę:)
OdpowiedzUsuńForemeczki masz niesamowite.Śliczne kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mniam.........Pychotka.Feria foremkowych barw,korowód smaków....Moje ulubione muffiny to z białą i ciemną czekoladą.Bomba kaloryczna,ale jakapoezja smaku...Pozdrawiam.dumka
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki.
OdpowiedzUsuńPiękne maja ubranka i cudownie pozują do zdjęć
chętnie jedną do kawki zjem:) pięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńZniknęły już chyba dawno? Wyglądają apetycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej!
mniam mniam :) i jakie ładne foremki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie dość, że smakowicie, to jeszcze tak energetycznie kolorowo - świetne foremeczki!
OdpowiedzUsuńAch ta jesień i jej smakołyki ..to taki cudowny czas :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńA te foremki cudne - energetyczne :)
Muffinki są pyszne:)
OdpowiedzUsuńJa i moja rodzinka kochamy czekoladowe, w związku z czym piekę je baaardzo często. Smacznego życzę i ściskam gorąco.
Foremeczki bardzo radosne, a muffinki smaczne zapewne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Świetne papilotki :)
OdpowiedzUsuńMuffinki bardzo lubię , właśnie te najprostsze z jabłkami :)
buziole posyłam :**
Mufinki uwielbiam ,,,,jablkowe to dla mnie nowosc.Dzieki za przepis,,,od dzis jablkowe nie muffinki,tylko ellinki.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńElle - litości - wpadam w kompleksy kulinarne, gdy do Ciebie zaglądam. Stale coś pieczesz i kusisz- a ja
OdpowiedzUsuńjestem na diecie ): Dziś piekłam takie proste ciasto czekoladowe , myślałam o Mufinkach, ale mój K. nigdy nie może się nimi najeść. Musiałabym tak ze trzy tury pieczenia urządzić...
Moc serdecznych pozdrowień i uścisków
Mmmmmm pyszota! Chyba też dzisiaj poczynię muffiny...a Ty masz świetne foremki :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoże ktoś już coś wspominał o foremkach, tzn. gdzie można takie nabyć w Polsce... Nie czytałam wszystkich komentarzy. Ja widziałam takie same z jysk-u :) Mach ochotę się na nie skusić, bo ślicznie u Ciebie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj wyglądają one apetycznie i chyba teraz się skuszę ,kupię foremki i spróbuję wymodzić takie mufinki ,,choć kucharka ze mnie kiepska,,,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Elle kochana zapraszam do mnie po 'odbiór' wyróżnienia :**
OdpowiedzUsuńJa zamiast śmietany dodaję kefir i wychodzą cudnie:) Muffiny, to u mnie temat dyżurny, ale z jabłkami nie robiłam, więc na pewno skorzystam z przepisu:)
OdpowiedzUsuńCiepełko ślę!
Już same foremki są apetyczne a co mówiąc z ich wypełnieniem.
OdpowiedzUsuńPysznie wygladaja,,nawet bardzo pysznie,,moze wpadne do Ciebie??
OdpowiedzUsuńAch, mam nadzieję,że się tam jakaś jedna mała babeczka zawieruszyła i ostała dla mnie. Może być nawet czerstwa. :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie w przeciwieństwie do Ciebie ostatnio wcale muffinek nie piekę! Narobiłaś mi ochoty na upieczenie jakiś. Tylko nie mam takich ślicznych kolorowych foremek!
OdpowiedzUsuńŚliczne te foremki masz :) takie kolorowe i radosne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorowe maleństwa:)Oczywiście przy okazji wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńQuerida Elle... pasé a saludarte y te encontré cocinando!!!!... Hummm qué rico.... hasta otro momento besos... Magui
OdpowiedzUsuńotrzymujesz ode mnie wyróżnienie! http://mojogrodek.blogspot.com/2010/10/zostaam-wyrozniona.html
OdpowiedzUsuńJak zwykle przepiękne zdjęcia... Chyba też coś upiekę, tym bardziej, że jabłek u mnie w bród!
OdpowiedzUsuńForemki silikonowe bywają w Lidlu w bardzo dobrej cenie, ale nie takie ładne kolorowe, tylko czerwone.
I jeszcze jedno - dlaczego muffinki? Czyż nie mamy pięknego polskiego słowa na ciastko o takim kształcie - czyli poczciwej babeczki?
M
Ojej!
OdpowiedzUsuńale u Ciebie ładnie:)
Buziaki
No i wypróbowalam,zamiast jablek użylam gruszki, bo akurat tylko te mialam w domu...i wyszly cudne:)Teściowa byla zachwycona:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń