Było już o zagospodarowywaniu ścian w salonie, czas teraz na drugi pokoik. Ściany tam co prawda w większości nadal są puste, ale kilka rzeczy czeka już na zawieszenie, m.in. niewielka półeczka, którą znalazłam w sklepie ze starociami i przemalowałam (była w kolorze arbuza!). Chwilowo stoi na komodzie:
Słonecznego weekendu!
Pozdrawiam.
półeczka domek cudna jest jak i każda metamorfoza która dokonałaś w swoim m.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam weekendowo:)
Dziękuję Sylko :)
UsuńMetamorfoza na plus :), ale aż się prosi zawisnąć:)
OdpowiedzUsuńKocina cudna :)
Wkrótce zawiśnie :)
Usuńdzięki :)
Fajnie zagospodarowana ściana, a kolor błękitny w dodatkach śliczny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) to właściwie morski turkus :)
UsuńCongratulations! Again a very beautiful detail in your fantastic house! Your cat is a sweety!
OdpowiedzUsuńI follow you!!!
Have fun
Elisabeth
Thank you very much Elisabeth! It is nice to see you here :)
UsuńTereska-kicia jest boska!
OdpowiedzUsuńDobrze że przemalowałaś domek, teraz każdy przedmiot świetnie będzie w nim wyglądał :)
Więcej pokoiku proszę pokazać,,,więcej!!!
Będzie więcej, będzie :) Cierpliwości :) trzeba trochę dozować, bo o czym ja potem będę pisała? hihi
UsuńDear Barbara,
OdpowiedzUsuńthe cottage shelves are so sweet - I like turquoise particularly -
the little kitty is so adorable -
I wish you a wonderful weekend and send you my best wishes -
Ruth
Ruth, I always read you with a pleasure :) Thanks!
UsuńJa chcę wiedzieć, gdzie jest ten sklep z takimi starociami! :)) Co jeden pokoik, to lepszy, podoba mi się bardzo! I ta kolekcja vintageowych aparatów, wiesz że mam słabość :)
OdpowiedzUsuńW Lublinie oczywiście :) Zapraszam :D
UsuńTo taki "second-hand'owy" sklepik :) więcej w nim ciuchów, ale i trochę starych klamotów. Mój drewniany stół też tam kupiłam :) i masę innych drobiazgów :)
Świetna półeczka, super się prezentuje i to nawet przed metamorfozą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) fakt, ale w tym różowo-arbuzowym kolorze była jak dla mnie zbyt infantylna :) Może do pokoju małej dziewczynki... :)
UsuńPodoba mi się ta półeczka. Przed-metamorfozowa też.. Jak widzę, Kicia też ją lubi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Kicia musi wypróbować każde miejsce gdzie można sobie poleżeć :)
UsuńOoo, widzę, że Tereska nawet arbuzowy kolor lubi:):) Półeczka świetna, w bieli jej bardzo dobrze! Macham ciepło!:)
OdpowiedzUsuńW każdą dziurę wejdzie :)
UsuńDziękuję i macham również! :D
Jak niewiele trzeba, by pokoik stał się przytulny i klimatyczny. Pięknie tam u Ciebie! <3
OdpowiedzUsuńale wspaniała metamorfoza, trafiona w dziesiątkę. Słój również zachwyca urokiem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bajowko :)
UsuńŚwietnie wygląda, w bieli jej zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńRewelacja, kotuś chyba lubi ten arbuzowy, ale mi zdecydowanie bardziej podoba się biały :-)
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńMnie tez sie podoba :) bardzo!
OdpowiedzUsuńMiło czytać :)
UsuńZ kotem nie wiadomo co ładniejsze, konkurencje sobie robią;) Fajna półeczka, zdecydowanie po metamorfozie!
OdpowiedzUsuńNo tak :) trudna decyzja :)
UsuńAle Tereska wyrosła, one tak szybko rosą.
OdpowiedzUsuńŚliczne i Tereska i półeczka.
buziaki
Potwornie duża jest :) rośnie w oczach :)
UsuńDziękuję Ci Kasiu :)
OdpowiedzUsuńi teraz jest piękny, no i idealne miejsce dla Tereski :)
OdpowiedzUsuńChyba jej się też podoba?
A jakże :) ostatnio często siedzi na tej komodzie :)
Usuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna ta poleczka, tez mi się taka marzy dla dziewczyn do pokoju, śliczne zdjęcia i żółty samochodzik
OdpowiedzUsuńDziękuję :) poszukaj w jakiejś klamociarni!
UsuńPrzepięknie tu u Ciebie!!!!
OdpowiedzUsuńa dziękuję bardzo :)
Usuńo jaka fajniutka i zaakceptowana przez Tereskę :)
OdpowiedzUsuńZaakceptowana i wypróbowana ;)
Usuńja czatuję na taką półeczkę i jakoś nigdzie nie mogę trafić..Extra!
OdpowiedzUsuńPolecam klamociarnie z gratami z Anglii :)
UsuńKoteczka rośnie w oczach... A domek uroczy, chociaż ten czerwony wcale nie był aż taki zjadliwy;)
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że już taka duża :)
UsuńKolor był fajny, ale stanowczo do niczego mi nie pasował :) Kojarzył się raczej z pokoikiem małej dziewczynki (Twojej Księżniczce by pasował) :) no i był nieco zniszczony..
Patrzę sobie na Twoją kićkę i już wiem co się będzie działo... :) jakiś czas temu w moim domu pojawiła się Fredzia (koleżanka Tereski) i wraz z jej przybyciem z domu zniknęły wszelkie wiszące ozdoby (zabaweczki), kwiatki w wazonach (sałatka+woda do kąpieli+gratisowe mycie podłogi), kwiatki w doniczkach (namiastka kuwety), z firanek (huśtawka+drabina) również na jakiś czas trzeba było zrezygnować, że nie wspomnę o choince i mojej wymarzonej białej kanapie (Fredzia jest czarna). Ale cóż my biedni możemy wobec kociego uroku ;) pozdrawiam Ciebie i Tereskę!
OdpowiedzUsuńNo nic nie możemy ;)
UsuńTereska kwiatki cokolwiek muska, ale raczej nie niszczy.. robi tylko do kuwety. Firankami lubi się bawić, ale nic im nie jest na szczęście :) W sumie raczej niczego szczególnego nie musiałam chować. Jedynie rolety (bambusowe w jednym pokoju i rzymskie w drugim) muszę mieć nieco wyżej podciągnięte, bo wiesza się na nich :) po parapetach uwielbia skakać :)
Pozdrawiam :)
Ooo, domko-półka! cudna. Właśnie ostatnio o takiej pisałam, a tu bach, u Ciebie w realu! Piękna. Też sobie taką sprawię, a jak nie, to zamówię u stolarza, bo okrrrrrrrrrrrropnie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńOooo, domko-półka! Właśnie ostatnio o takiej pisałam, a tu bach - u Ciebie w realu. Piękna. Kupię sobie taką, a jak nie, to zamówię u stolarza, bo okrrrropnie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńjuż pędzę do swojej półki i łapię za pędzel!!będzie przemiana :)
OdpowiedzUsuńPięknie w każdym kącie! Kociak uroczy!
OdpowiedzUsuń