piątek, 5 października 2012

Dla niecierpliwych

Mnóstwo osób pyta mnie o losy kredensu. Wiem, wiem... strasznie dawno pisałam, że pracuję nad nim i właściwie to już dawno powinien być skończony. I PRAWIE jest! Tylko czasu troszkę nam brakuje i robota stanęła chwilowo w miejscu. A zostało jedynie przykręcić drzwiczki i zamocować blat! więc pracy właściwie na jeden dzień. No, ale gdy się pracuje zawodowo, to o jeden dzień trudno. Szczególnie, że kredens stoi w domu na obrzeżach miasta, kilka kilometrów od naszego mieszkania.

Ciągnęło się wszystko baaardzo długo. Każda deseczka została przeze mnie dokładnie wyszlifowana ze starej farby, każda uzupełniona szpachlówką w miejscach ubytków (a było tego dużo), znowu przeszlifowana, a następnie przemalowana trzykrotnie. Zajęło mi to kilka tygodni pracy. Następnie kredens przeszedł w ręce płci silniejszej, która posługując się różnorakimi narzędziami dokonała niezbędnych przeróbek. 
Wymieniliśmy to, co nie nadawało się już do użytku - dna w szafkach i szufladach, półki, plecy i blat. Stare były mocno zbutwiałe, poplamione od wilgoci, odkształcone i nieestetyczne bo wykonane z brzydkiej dykty. Zamieniliśmy je na nowe sklejki i sosnowe deski. Teraz kredens jest jak nowy!

Dla niecierpliwych kilka migawek z prac renowacyjnych.

Momentami trudno było uwierzyć, że to w ogóle jest mebel :) Po rozkręceniu korpusu i wyrzuceniu zniszczonych desek, niewiele z niego zostało.

Docinanie nowego blatu i dna w szafkach.

Mierzymy blat. Już zabejcowany na kolor venge.

Gdy szuflady znalazły się na miejscu, od razu kredens nabrał wyglądu :)

Nadstawka jeszcze bez środkowych drzwiczek. Plecy pomalowałam w ciemno-szare paski (błyszczącą farbą, na białym macie!)


Mam nadzieję, że wkrótce pokażę mebel w pełnej okazałości! Sama już nie mogę się doczekać końca.
A potem tylko czekać, aż dorobimy się tej upragnionej, nowej kuchni, w której stanie :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających!
Wasza Elle

PS: a pamiętacie jak kredens wyglądał wcześniej? (klik)

58 komentarzy:

  1. Cudowne są te szare paski:) Wyglądają niesamowicie za "szybką=kratką":)

    oj czekam niecierpliwie na pełną okazałość starowinki, chociaż teraz to już nowej:)

    *

    OdpowiedzUsuń
  2. prawdziwie wiejski kredens z taką siatką jak we Francji spotkać się zdarza :), my ostatnio przywieźliśmy szafę, w świetnym stanie, skręcaną na jedynie 3 śruby, to się nazywało kiedyś precyzja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały!!!! Ja uwielbiam dawać drugie życie starym meblom :) Kawał dobrej roboty :) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow - już widać dobrą robotę :))) Podziwiam Twoją wytrwałość i dokładność :) Fajne pasy i świetne siatki, czekam z niecierpliwością na odsłonę w pełnej krasie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ♥ marzenie ! I te paseczki ♥ !!!
    Odnawianie mebli w prawidłowy sposób, rzeczywiście staje się bardzo kosztowne. Ale warto. Zwłaszcza jeżeli mebel jest pamiątką. A kredens będzie unikatowy, ponadczasowy, i ach !!! same superlatywy. Napewno było warto, nie mogę się go doczekać w całej okazałości ! :)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Przede wszystkim,miałaś wspaniały pomysł na nową szatę dla kredensu!A w następstwie,wykonanie tego bardzo precyzyjne i dokładne sprawiło,że efekt wyszedł piorunujący!Brawo,ciężka i mozolna praca dała niesamowity efekt!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh! Taki sam kredens stał w kuchni mojej babci. Świetny pomysł z tymi szarymi pasami, nie mogę się doczekać, aż pokażesz go w pełnej krasie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja uwielbiam paski! Doskonale wyglada ten kredens, Basienko! I super pomysl z siatka.
    Usciski:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się bardzo ciekawie i już nie mogę się doczekać kiedy pokażesz gotowy na swoim miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No, no....wyszło naprawdę super (to, co już można zobaczyć).Dobra robota!Jak Ci się udało tak precyzyjnie i równo namalować te paski?podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) paski w bardzo prosty sposób: najpierw cała deska na biało, a potem taśma malarska przyklejona w regularnych odstępach i pomalowane na szaro przestrzenie między nią :) odklejamy taśmę i gotowe!

      Usuń
  11. Dear Barbara,
    I hope you are well -
    this is a wonderful work - I'm curious how the cabinet will look after - he's already so beautiful -

    have a good time -

    Ruth

    OdpowiedzUsuń
  12. wow.... genialne zdjęcia , ale ciekawa jestem strasznie Twojego końcowego efektu:))))))))))
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  13. no szalona kobieto, zaszalałaś z tym kredensem, nie mogę się doczekać widoku w pełnej okazałości, a te paseczki nadały charakterrru:)
    miłego weekendu
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  14. piekna metamorfoza... u mojej mamy na wsi stoi podobny .. tez odnowiony.. ale ta siateczka za miast szyb i pasy.. świetny pomysl!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna robota! Efekt wspaniały!Bardzo mi się podoba:)

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  16. Brawo! Dużo pracy włożyłaś w ten kredens - to widać! Efekt jest bardzo oryginalny: pasy i siatka, warto było się pomęczyć. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał we wnętrzu...
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  17. Robi się bardzo ciekawie :)))
    Ciekawa jestem ostatecznego efektu i docelowego miejsca z całym wyposażeniem :)
    Powodzenia!
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale cudny ! nawet jak jeszcze nie jest skonczony, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudo ,nie kredens ,już widać ,że ciężka praca się opłaciła !!!A co dopiero jak go zagospodarujesz kuchennymi przydasiami !
    Buziaki pracusiu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem pelna podziwu- zamieniliscie koszmarek w piekny mebel!:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej,
    kredens wygląda już teraz cudownie. Gdyby tak każdy przygarnął jakiegoś starocia i go odnowił, wiele przepięknych mebli nie skończyłoby w piecach a pewne nowoczesne fabryki meblarskie zastanowiłyby się nad jakością swoich wyrobów. Ja też uwielbiam przeróbki. Ostatnio nawet wielkogabarytowe.
    Pozdrawiam,
    Asia




    OdpowiedzUsuń
  22. Ale cudny, uwielbiam takie kredensy :) Wiem, że to ogrom pracy ale efekt wszystko wynagradza :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wielka elegancja w kolorach, biel i szarość - po prostu pięknie.
    Ale najwspanialsza i najcenniejsza... ZŁOTA RĄCZKA. Gratuluję, gratuluję, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Baaaaaaaardzo podobają mi się paski na plecach i to połączenie z siatką hodowlaną. Świetny pomysł!!!!!
    Ale nawiasem mówiąc spora robota się wyszykowała. Tysiak za same elementy to bardzo dużo. Jednym słowem zbudowaliście nowy kredens.

    Jednak warto, bo już wygląda świetnie, a co dopiero jak go zaaranżujesz w nowej kuchni. Jestem ogromnie ciekawa.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, wszystko kosztuje.. Same gałeczki to koszt 200 zł bo potrzeba ich aż 10 sztuk. Blat - kolejne 200,- ...i tak się nazbierało!

      Dziękuję Wam za komplementy :)

      Usuń
  25. JUŻ JEST IDEALNY...I TE PASY-REWELACJA:))

    OdpowiedzUsuń
  26. To się nazywa metamorfoza totalna, podczas której mebel nie stracił na dodatek duszy! WIN WIN!

    OdpowiedzUsuń
  27. R E W E L A C J A ! też mam taki kredens, po babci pamiątka. Zbieram te stare "klamoty", ale mam pewien problem, nie mam gdzie ich kłaść, bo miejsca zbyt mało.
    Pomysł z siatką też mi już przeszedł przez głowę. Kolory takie jak ja lubię, uchwyty super. Często słyszałam ( bo kiedyś wypożyczyłam kredens do sklepu, że mam taki sam w garażu i jest taki zniszczony, albo porąbaliśmy taki bo kto by pomyślał,że można go tak odnowić, he he ...ale nie jest do zdarcia! W przeciwieństwie do mebli z płyty. Gratuluję udanego, gustownego, eleganckiego, pojemnego, ślicznego kredensu!

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapowiada sie przecudnie:) Ja teraz właśnie kończe malowanie starej szafy i chyba się zainspiruję tym tyłem kredensu w pasy- super to wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jest cudowny! Aż nie mogę się na niego napatrzeć! :) Boski! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Już wygląda niesamowicie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Zaglądam od dawna na Twojego bloga i żałuję, że tak długo trzeba czekać na kolejne posty.
    Uwielbiam takie robótki. Pokaż szybciutko efekt całości.
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnimi czasy faktycznie długo - ale różne rzeczy zbyt mnie pochłaniają i czasu ciągle brak na nowe posty.
      Dziękuję, że zaglądasz :)

      Usuń
  32. Elle, stopniujesz napięcie ;)
    Czekam na finalny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jest śliczny :) Warto było się tak napracować:))

    OdpowiedzUsuń
  34. Będzie niesamowity mebelek!!!!!!!!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Będzie niesamowity mebelek!!!!!!!!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow! Efekt niesamowity! Jest po prostu przepiękny!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Szykuje się cudny. Fakt materiały do odnawiania mebli są drogie, ale za to ile satysfakcji daje własnoręcznie odnowiony mebelek w domu. Ta radość i duma warta jest każdej ceny.
    Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za szybki finish i remoncik kuchni.
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZiękuję :) to nie kwestia remontu kuchni, tylko budowy nowej :)

      Usuń
  38. pracy i wkładu dużo, ale za to jaki efekt i radość ze zrobienia czegoś samemu :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Obłędny, jak z najdroższego sklepu!!! Do tego siatka no i te paski, Cud Miód Marzenie:))

    OdpowiedzUsuń
  40. MNÓSTWO PRACY,o pieniadzach zmilczę choc niemałe,mnóstwo wysiłku ale efekt oszałamiający.Pomalowane paski wygladają z daleka jak ażur-takiemu złudzeniu uległam.Gratuluje obojgu Wam wytrwałości i pracowitości.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Gratuluję, jest piękny :) nasz już też prawie na finishu, tylko, że ja mam więcej do odnowienia bo mam do kompletu jeszcze półkę i stół. Także cała kuchnia wyposarzona będzie :) miałam podobny pomysł do Ciebie - biały korpus i ciemny blat. Jak skończę to prześlę zdjęcia dla porównania ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam jeszcze półkę i małą komódkę - tak więc też jeszcze sporo roboty :) Jestem bardzo ciekawa Twojego, więc liczę na zdjęcia :)
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  42. Ciekawa jestem ogromnie końcowego efektu. Myślę, ze ten ciemny blat doda meblowi trochę "wyrazu";)

    OdpowiedzUsuń
  43. O jacieeeee ! [jaram się ]
    to się zapowiada mega projekt! przepraszam, że tak kolokwializami, ale mowę mi odebrało i wpadłam w zachwyt. dołączam do grona niecierpliwych.

    OdpowiedzUsuń
  44. Wow.Przemiana może i kosztowna ale i efektowna.Wow.Ogrom pracy.

    OdpowiedzUsuń
  45. podziwiam :) mebel na pewno będzie zadziwiająco piękny. Już jest :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Po obejrzeniu czego dokonaliście nabrałam wiary w to, że i nasz staruszek do uratowania. Czekam na "całą okazałość" ;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  47. po prostu nie wierzę - mam identyczny ! kredens i ten sam pomysł na odnowienie :D Twój wygląda po prostu pięknie!
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)