W uzupełnieniu do wcześniejszego posta, jeszcze kilka nowości u mnie.
Po pierwsze amarylis faktycznie okazał się biały i od kilku dni pięknie kwitnie!
Po drugie dotarły moje nowe taborety. Zamarzyły mi się błękitne. Miałam zamiar przemalować jakieś, ale totalnie nic mi się nie podobało w tej kwestii (zero wyboru, wszystko nieciekawe). Dopiero w Ikea znalazłam pastelowe stołki w nieco industrialnym stylu i nawet mi przypasowały. Kolory to ich niewątpliwy atut - blady błękit, róż i biały. Kupiłam dwa błękitne. Oceńcie sami.
A na piętrzące się w pokoju "skarby" znalazłam jeszcze jedną starą walizkę. Ciemnozieloną. Zakup jak najbardziej udany :)
Miłego weekendu!
Piękne nowości, stołek ma uroczy kolorek :)
OdpowiedzUsuńTaboretki super,zawsze zarzucałam na nie oko w Ikei. Będą świetnym dopełnieniem twojego szałowego, błękitnego wystroju w kuchni. Ja też mam błękitne ale takie składane i pomalowane farbą od szafy.
OdpowiedzUsuńWalizki i biały kosz z koroneczką - mniam - do schrupania na deser.
Ciepło pozdrawiam Elleńko :)
same śliczności u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTe taborety są super, w miar wygodne, praktyczne i można je składować jeden na drugim. (A ich cena...:-) Też mam takie, tylko białe, ale widzę, że błękitne wyglądają uroczo. Będą napewno pasowały do Twojej kuchni.
OdpowiedzUsuńGarnuszki Olkusz z poprzedniego posta prezentują się u Ciebie cudownie. Mi udało się tylko jeden dorwać w L'eclercu.
Elle , zestawienie starych walizek z przedpotopowym aparatem telefonicznym i delikatnymi szafirkami ...bomba :) Pięknie ! Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńtaboreciki super!!!Pasują do kuchni a walizeczka pierwsza klasa!Wszyskto wygląda fajnie!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaborety świetne, amarylis pięknie kwitnie, a tej walizy to Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
w zupełności zgadzam sie z Nettiką:))) piękny klimat:)))
OdpowiedzUsuńTaborety super są i mają piękny kolor. A te walizki to po prostu bomba.
OdpowiedzUsuńDo Ciebie zawsze fajnie wpadać bo jest co podziwiać i te piękne zdjęcia....
Pozdrawiam gorąco
Kwiatek pięknie wygląda, chociaż chyba nie powinno się go chwalić;), koszyczek - boski, ale najbardziej rzucił mi się w oczy stary aparat telefoniczny, ma smaczek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA u Ciebie jak zwykle pięknie i gustownie :)
OdpowiedzUsuńpięknie - az sie rozmarzyła :)))
OdpowiedzUsuńOceniam na piątkę z plusem!!!!! Pięknie, delikatnie, pastelowo, świeżo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Blekitne taborety sa boskie, Basiu, bardzo mi sie podobaja rzeczy w takim stylu. Nawet kolor juz zaprasza wiosne:) Amarylis pieknie kwitnie. I walizki? Skarby! Ciagle podziwiam Cie, jak potrafisz laczyc zdjecia razem.
OdpowiedzUsuńSciskam i zycze milego weekendu:)
Amarylis zapiera dech w piersiach, słonko cudownie do Ciebie zagląda, taborety w świetnych kolorkach, mega wiosennych...zdjęcia jak zawsze fantastyczne...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńblady błękit <3 a walizka cudna, każda taka ma niepowtarzalny klimat
OdpowiedzUsuńPiękne nowinki :) Stołeczki super, ja wróciłam właśnie z Ikea z takimi białymi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ACh widziałam te taborety w IKea, też mnie urzekły, ale już na nie miałabym miejsca ;) {Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPiękny klimat. Walizki są cudne:)
OdpowiedzUsuńPięknie te taboreciki wyglądają w tym kolorze!!!
OdpowiedzUsuńOj wszystko u Ciebie śliczne!!!
Pozdrowionka
Kącik z walizami cudny:)Amarylis piękny, widziałam już u Staniszki teraz u Ciebie, chyba sama taki kupię :)
OdpowiedzUsuńA stołek też mam :)
Ściskam :)
Amarylis i walizka - zjawiskowe !!! Stołki , jakoś nie mój klimat - mam na myśli styl .
OdpowiedzUsuńBuziaki :**
Taboreciki jak najbardziej ^^
OdpowiedzUsuńI walizki są cool ;)
Miłej niedzieli :*
Idąc ostatnio ulica w oknie zobaczyłam pięknego białego amarylisa, ten kwiat jest piękny. Na święta miałam czerwonego :) ale biały jest o wiele bardziej uniwersalny.
OdpowiedzUsuńI bardzo mi sie podoba 1 ujecie z światłem przez żaluzje i okulistycznym kącikiem :) na półce!
Tan niebieski jak Twój taboret to moj plan na dziś :) Lecę mieszać farby :)
też mi ostatnio wpadły w oko te stołeczki - mają uroczy kolor!
OdpowiedzUsuńHa! Też mamy te błękitne stołki. Są genialne!!! No i jeszcze ta cena :)
OdpowiedzUsuńTeż mam słabośc do amarylisów:)))tylko one do mnie nie:)))zeszłoroczny nie zakwitł,chociaż zrobiłam wszystko jak pisało w poradniku:))niestety zamiast kwiatu wypuścił liście:)))tak,pastele w tym roku królują i baardzo dobrze:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tych taborecikach myślę od dawna. O różowym i czarnym. Może się wreszcie zdecyduję po twojej prezentacji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper kolor tych stołeczków :)
OdpowiedzUsuńpiękny kwiat, czy wiesz może co zrobić żeby zakwitł? mam amarylis ponad 2 lata i tylko raz widziałam jego piękne kwiaty:(
OdpowiedzUsuńKasiek - ja mam pierwszy raz - kupiłam w pąku, a czy zakwitnie za rok, to się okaże :) Poczytaj w internecie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe walizki. Piękne wnętrza i drobiazgi.
OdpowiedzUsuńWalizki sa fantastyczne, jak dla mnie! No i jeszcze ten stary telefon! Piękne zdjęcia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEllko
OdpowiedzUsuńzdradż proszę markę i kolor tej pięknje szarości na ścianach, poszukuję jasnej ciepłej szrości do sypialni, i jakoś ciężko mi idze... :(
Magda
bbbaa - na ścianach w pokoju mam farbę Beckers - kolor stony grey :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPastele bardzo mi się podobają.. i domy w takich kolorach również.. ja zawsze jak chcę kupic cos pastelowego.. to kończę z czymś w kolorze który chciałam pastelowy ale mocno jaskrawym ;)
OdpowiedzUsuńNo czasem po prostu trudno się oprzeć pokusie, żeby czegoś nie kupić - takie jest ładne :)
Usuń