piątek, 6 stycznia 2012

Babeczki z cynamonem

Jest pochmurno i bardziej jesiennie niż zimowo. Brzydka pogoda sprzyja domowemu lenistwu... A tak marzę o zimowej sesji fotograficznej w plenerze! Ale na razie chyba można o tym zapomnieć. Śniegu ani widu, ani słychu...
W zimne dni lubię pachnące cynamonem babeczki - doskonałe do aromatycznej herbatki lub kawy z rumem.
Dziś raczyliśmy się właśnie taką kawką z Bayleys'em oraz jeszcze ciepłymi muffinkami z jabłkami i cynamonem. Pycha!






Pozdrawiam!

51 komentarzy:

  1. Znam, znam i robię, bo kocham cynamon!!!
    Elle, u mnie wręcz wiosennie. Robiłam dzisiaj pierwsze wiosenne porządki w ogrodzie. Wszystko pączkuje i kwitną przebiśniegi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ fantastyczne zdjęcia! Nazachwycać się nie można :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam cynamon!
    Zdjęcia zachwycające, zazdroszczę umiejętności szczerze-ja dopiero się uczę i na razie to wszystko dla mnie czarna magia:(
    pozdrowienia ślę,

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjecia, Basiu, i pewnie tak samo jak wygladaja, i smakuja. Oj, chyba weekend bedzie u nas mafinkowy:)
    Sciskam)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądają wyśmienicie. a cynamon od zawsze kojarzył mi się z wypiekami typowo jesienno-zimowymi. podobnie jak anyż i goździki.

    pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myszko, ja też już widziałam zielone pączki na drzewach :/

    Magdalenia - wiesz jak jest... im więcej ćwiczeń, tym lepiej :) Mi też daleko do perfekcji :)

    Pozdrawiam Was i dziękuję za Wasze słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mniam, jak smakowicie wygladaja i ta oprawa zdjęciowa, cudna ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Babeczki wyglądają smakowicie :))Zdjęcia robisz fantastyczne.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniamuśne! Mogłabym nie tylko jeść ale i ciągle patrzeć...cudne zdjecia!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Basiu, Basiu - bardzo smakowite te babeczki, wyglądają tak, że tylko je spałaszować z apetytem. Pozdrawiam noworocznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają pysznie! Ja dziś piekłam pierwszy raz w życiu bułki i tez wyszły świetne:). Za zimą też tesknię, zwłaszcza, że zawsze lepiliśmy dinozaurowego bałwana i Filip miał radochę, może jeszcze przyjdzie?
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. bASIEŃKO JA KOCHAM TWOJE ZDJECIA...MUSZE W KOŃCU KIEDYC UPIEC JAKIES MUFFINY....MOŻE CYNAMONOWE...BO KOCHAM:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. oj tak, czas typowo cynamonowy :))
    Pyszne zdjęcia ;)
    Pozdrawiam Elle :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż zapachniało tymi pysznościami przez ekran. Słowo daję.
    Dzięki Twoim cudnym zdjęciom zrobiło się od razu przytulniej, cieplej i milej.
    A czy mogę się uśmiechnąć o przepis?
    Pozdrawiam cieplutko mimo tej pluchy paskudnej.

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja poprosze taka jedna do mojej herbetki malinowej :) ktora wlasnie sie parzy :)
    Kostki cudne!!!!!!!!!!!!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. ślicznie, aromatycznie i optymistycznie:) tego mi było trzeba! pozdrawiam, merry

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się z Tobą całkowicie! W takie wstrętne dni trzeba się czymś zająć, np. pieczeniem świetnych muffinów, takich, jak u Ciebie - wyglądają nieziemsko ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z pewnoscia przepyszne, samo polaczenie jablek i cynamonu jest wysmienite.
    Swietna sesja:)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyobrażam sobie zapach tych mufinek:)))My się delektujemy zieloną jaśminową herbatką:))))ale słodkości zero,bo po świętach trochę przybyło:))))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale apetyczne babeczki:))

    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  21. Mniam! Wyglądają fantastycznie! I pewnie jeszcze lepiej smakują :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  22. Elle , właśnie dziś opierałam się muffinką z cynamonową kruszonką ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale pychoty pokazujesz! Normalnie za muffinkami nie przepadam, ale takie wlasnie z jablkami i cynamonem bardzo lubie! No i jeszcz ewersje ze sliwkami.
    Switne zdjecia!

    Pozdrawiam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  24. Rewelacja! Pożarłam je wzrokiem. Uwielbiam jabłka, cynamon..., można sie o tym przekonac na moim blogu;-) Muffiny też kocham. Zresztą nie tylko ja:-) Piękne zdjecia zrobiłaś. Tak piękne, że nie mogę sie napatrzeć! Pozdrawiam i ślę uściski:-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyobrażamy sobie jakie muszą być pyszne!!! Zapach aż doszedł do nas do domu :) pozdrawiamy z bublowni
    www.bublownia.blogspot.com

    PS Czy możemy Twój blog dodac do naszej listy ulubionych blogow? Bardzo lubimy do Ciebie zagladac...

    OdpowiedzUsuń
  26. Pogoda faktycznie nie rozpieszcza, ale Na samą myśl o takiej kawie i muffinach robi się cieplej :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne zdjęcia :) A swoją drogą ja właśnie od godziny walczę z sobą, bo została z wieczora ostatnia muffinka z kiełbaską i cebulką...mmm... i tak mnie kusi, by ją zjeść, ale domyślam się, że ukochany K, kiedy rano wróci z pracy będzie bardzo rozczarowany, że nic dla niego nie zostało :p A cynamon uwielbiam, więc może skuszę się jutro na Twoją wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jo-hanah: proszę bardzo:
    2 szklanki mąki, 1 szklanka brązowego cukru, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 łyżeczka cynamonu;
    1 jajko, 1 szklanka śmietany 18%, 1/2 szklanki oleju, 2 jabłka drobno pokrojone;
    Mieszamy składniki suche i mokre oddzielnie a następnie wszystko razem. Gotowe! :)

    Ada i Magda - będę zaszczycona :) Dziękuję Wam za te miłe słowa :)

    Violetka.. z kiełbaską i cebulką? mmm.. musi być rewelacyjna :) Poproszę o przepis :)

    Dziękuję wszystkim Wam za tyle komplementów i miłych słów!

    OdpowiedzUsuń
  29. te obrazki kolorowe są tak rozkosznie ładne..

    OdpowiedzUsuń
  30. Och to moje ulubione... zostało coś jeszcze? ;-)

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Mmmmm,ale mi się aromat wydobywa z tych zdjęć :))

    OdpowiedzUsuń
  32. Fascynujące zdjęcia!ale to już standard u Ciebie;)
    a cynamonowych muffinek jeszcze nie próbowałam,czas to zmienić!
    Pozdrawiam serdecznie!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  33. ale słodko u Ciebie :)) jak zawsze nie mogę się napatrzeć na zdjęcia :)) i u mnie też raczej pogoda zimy nie przypomina...

    OdpowiedzUsuń
  34. Narobiłaś ochoty kobietko! A zdjęcia mistrzowskie!

    OdpowiedzUsuń
  35. mniam ......pysznie wyglądają, dziś już trochę późno ale jutro wypiekam jej jak nic :)

    OdpowiedzUsuń
  36. uwielbiam muffinki. a cynamonowe idealnie się nadają na zimową porę...tyle, że tej zimy brak! jednak to nie szkodzi, babeczką bynajmniej zupełnie.
    piękne te zdjęcia. ach, jestem nimi wprost oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  37. Narobiłaś mi apetytu :)
    Elle, wykorzystałam zdjęcie Twoich babeczek z linkiem do www w podsumowaniu najlepszych postów z tygodnia. Jeśli masz coś przeciwko, daj mi proszę znać

    http://joannabizuteria.blogspot.com/2012/01/najlepsze-z-tygodnia-na-waszych-blogach.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudne zdjęcia! Babeczki wyglądają pięknie i pysznie :))

    OdpowiedzUsuń
  39. jak tylko piekarnik nowy będę miała... upiekę!

    OdpowiedzUsuń
  40. Och Elle, zapachniało mi cynamonem. A te zdjęcia, uwielbiam je. Mogę oglądać 10x dziennie.
    Cudo.
    Ściskam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  41. ale mi smaczka narobiłaś muszę w końcu spróbować upiec piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  42. Elle, spóźnione, ale najszczersze życzenia noworoczne! Szczęścia oraz spokoju ducha na każdy dzień :) Jestem do tyłu i oglądam świateczne posty dopiero! Szczena opada! ;) Pierniczki wyszły rewelacyjne! Czym zrobiłaś tak piękne i dokładne wzory? Są idealne! Biel w ozdobach światecznych jest bajkowa. Cudnie u Ciebie jak zawsze :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  43. Dziękuję za Wasze komentarze :)

    _KASIA_ wzajemnie :) Pierniczki zdobiłam rożkiem zrobionym z papieru do pieczenia - wychodzą nieporównywalnie ładniejsze, cieńsze i dokładniejsze niż przy pomocy najnowszych cudów "techniki" cukierniczej :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Dokładnie nie ma co zacieszać, że coś na dworze kwitnie... to nie czas, takie zawirowania pogodowe nie wróżą nic dobrego...
    Jak do Norwegii przyleciałam - patrzę tyle śniegu! -6'C było i tak pięknie bajkowo, ale niestety jakimś ciepłem zawiewa bo jest +2,6'C... i taka chlapa i błoto pośniegowe eh...
    Piękne zdjecia muffinków :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  45. Wyglądają prześlicznie i bardzo smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  46. Już na samo hasło "cynamon" reaguję pobudzeniem :) A tu jeszcze takie smakowite muffinki i na dodatek tak ślicznie ozdobione!

    OdpowiedzUsuń
  47. Coś pięknego! Chciałabym, żeby moje własne mieszkanie wyglądało w ten sposób... Ech... :) Patrząc na Twoje cudowne zdjęcia aż mi serce rośnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Wyglądają przeapetycznie !Zwłaszcza kiedy ja tylko po kawie jestem ! Mam teraz smaka na coś słodkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Kobieto! chwilę dopiero oglądam Twojego bloga a już taka głodna jestem że nie ma nikt pojęcia!!!!! jak widzę te zdjęcia a Twoimi wypiekami... nie wierzę że jak ktoś patrzy na Twoje smakołyki z bloga nie myśli sobie"hmmm ale bym sobie kawałek zjadł\a"

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)