sobota, 26 marca 2011

Paris, Paris...

Było słonecznie, kolorowo, wiosennie. Było dużo zwiedzania, spacerów, wczesnych poranków i późnych powrotów. Był zapach świeżych croissantów na śniadanie
i aromatycznej kawy po południu. 
Paryż zachwyca nieustannie - niezależnie od tego który raz się go odwiedza; zachwyca malowniczymi uliczkami, widokiem panoramy miasta, przytulnymi kafejkami... i całym swoim klimatem. Mocno zapada w pamięć obraz długich, pełnych wdzięku alei obrzeżonych kasztanowcami i platanami. Uroku dodają miastu tonące w kwiatach skwery,
parki i ogrody... Tak nas właśnie przywitał tym razem. I jak tu nie kochać Paryża?


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających :)

PS. Więcej zdjęć na blogu fotograficznym.

48 komentarzy:

  1. Wzmogłaś mój apetyt :)) Chyba nie mam wyjścia i musze w tym roku zaplanować odwiedziny tego cudownego miasta :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak blisko mam, a jeszcze nie byłam, ale to się zmieni... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Elle, jak ja Ci zazdroszczę!!! Byłam w zeszłym roku ale znowu chcę!!! Masz rację, nie można nie kochać Paryża:)
    Czekam na więcej zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze!
    Kolejne miasto na mojej liście miejsc do odwiedzenia po wygraniu w totka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten Paryz jeszcze przed mna!
    swietne zdjecia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bylam w Paryzu kilka razy i mnie rowniez za kazdym razem zachwycal. Francuzi juz niestety mniej.

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja będe tam tego lata całe 2tygodnie och jaka jestem szczesliwa:)
    Pięknie Elle....

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, to prawda... Paris, Paris.... za każdym razem przyciąga tak samo, uwielbiam jego klimat :)
    Dzięki za wspaniałą wycieczkę :))

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam tam być !!! zawsze i o każdej porze roku !!! pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, namawiam męża na wyjazd tam właśnie, już od jakiegoś czasu Paryż to moje marzenie :)
    ściskam Cię

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej chcialabym tam kiedys wrócic, bylam jeden raz jakies 15 lat temu i wiadomo klasowa wycieczka nastolatki jakos specjalnie nie zapisala mi sie w pamięci...teraz chcialabym pojechac tam inna ja po calkiem inne wrażenia:)wiosna to chyba idealna pora na zwiedzanie??

    OdpowiedzUsuń
  12. No to już wiemy gdzie byłaś jak Ci ni było.....Pikni.Biegnę na paryski uliczki....Pozdrawiam.danka

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh! Zgadzam się z Tobą Elle :) Choć byłam tak tylko raz, tylko jeden dzień i jakieś 10 lat temu...
    Nigdy nie zapomnę smaku pieczonych kasztanów, tam spróbowałam ich po raz pierwszy, no ale wiadomo... najlepsze kasztany są na Placu Pigalle :)
    Pozdrawiam serdecznie
    ps. dziękuję za gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  14. moje ukochane miasto :) tęsknie za nim jak za przyjacielem - mam wiele wspomnień do których wracam - jeśli wszytko będzie dobrze i w tym roku ukocham trocadero, montmarte, i zupełnie nie znane uliczki które od 20 lat za każdym razem odkrywam na nowo :) zdjęcia cudne -- jakbym tam była chwilę temu )

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowicie zazdroszcze,
    niesamowicie,,,ale tez ciesze sie ,
    ze mialas okazje,aby pozwiedzac:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie zdjęcia, byłam i widziałam, niesamowite miasto, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacyjne zdjęcia!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Och, ja się dołączam do Myszki i również zazdroszczę.. ;)
    Masz w sobie niesamowitą wrażliwość, Elle i tak trzymać :)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  19. och i ach...byłam tam i pamiętam ten klimat...teraz mi się marzy pojechać tam z Mężusiem!!!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam wrażenie, że to miasto nigdy się nie nudzi. Nieważne, które są to odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Paryz to miasto ,ktore chyba nigdy sie nie znudzi.Mialam to szczescie ,ze bylam i widzialam .Mam nadzieje ,ze sie to kiedys powtorzy.pozdrawiam i zapraszam do mnie na bloga.

    OdpowiedzUsuń
  22. Красивые фото !

    OdpowiedzUsuń
  23. Bonjour,
    Lors de votre passage sur la butte Montmartre, avez-vous rendu visite à mon ami Marek qui dirige le restaurant polonais "Mazurka" dans la rue André del Sarto ?
    Félicitations pour vos très jolies photos!
    Cordialement.

    OdpowiedzUsuń
  24. Merci Monsieur Francois... non, malheureusement je n'ai pas vu le resto "Mazurka" a Montmartre :) Peut etre la prochaine fois :)
    Cordialement.

    Dziękuję Wam moje drogie za tyle miłych słów :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Paryż - moje ukochane miasto. Byłam tam już wiele razy i nigdy mi się nie znudzi. Zawsze czuję się tu jak w domu :)
    dzięki za przywołanie miłych wspomnień!

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne zdjęcia! jak ci zazdroszczę!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  27. Piekne wspomnienia przywiozlas.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Chętnie bym pozwiedzała Paryż. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Powiem tylko:zazdroszczę :))

    OdpowiedzUsuń
  30. Paryż to takie moje niespełnione jeszcze marzenie..... fotografie cudne, pozdrawiam,maja

    OdpowiedzUsuń
  31. Mogę tylko pozazdrościć udanego wypadu :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale fantastyczny wypad. Ja to bym się pewnie źle czuła, ni w ząb po francusku ;-) Ale chociaż oczy bym nacieszyła. Piękne foty!

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudowny klimat, romantyczny i tajemniczy... z pewnością jeszcze raz odwiedzę to miasto. jest fascynujące.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  34. Ach, Elle! Twoje zdjęcia to rozkosz dla moich oczu, a obiekt fotografowany słodycz wspomnień.

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  35. Narobiłaś mi ochoty tym Paryżem, Kochana! Miałam możliwość być tam kilka razy, ale masz rację, że można tam wracać bez końca!
    Czy wiesz, że dopiero wczoraj odkryłam Twojego fotograficznego bloga??!jak mogłam tego wcześniej nie zauważyć?! Piękne zdjęcia tworzysz, podziwiam Twój talent!

    Zapraszam Cie do wiosennej foto-zabawy, szczegóły u mnie!
    Kiss!

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniały wypad , pewnie naładowałaś akumulatorki na pochmurne dni,
    cudowne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  37. Byłam byłam ;) ach Basiu to sobie podróżujemy co? fajnie masz :)))
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Idę juz podejrzec zdjęcia...a tymczasem zapraszam na wiosenne nowalijki

    OdpowiedzUsuń
  39. tu pięknie ... bez dwóch zdań:)))))) ale na fotograficznym będzie na pewno jeszcze piękniej;)))) buźka Ellinko:))

    OdpowiedzUsuń
  40. ja też tam ciągle wracam. Wciąż mnie tam gna. Jeszcze walizka pachnie tym miastem...
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. No właśnie, jak?
    I zawsze oglądając takie fotki czuję mały żal, ze jakoś inaczej to się nie potoczyło :)

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  42. Fantastyczne zdjęcia, pełne klimatu.
    ...a ja jeszcze w Paryżu nie byłam.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  43. I´m so happy you had a good time in Paris!!!!
    I loved it too, when we went there, it´s a wonderful city!!!

    Going to your photoblog now, to see more gorgeous photos!

    Have a nice week.
    Hugs/
    Luiza

    OdpowiedzUsuń
  44. Fantastycznie, trening czyni mistrza!!! A twoje foty - to już mistrzostwo: bardzo dobra kompozycja obrazu, koloru i tematu. Ja się zachwycam - jest czar, jest tajemniczość, jest niesamowity klimat.

    OdpowiedzUsuń
  45. robisz wspaniałe zdjęcia, zazdroszczę takiej wycieczki

    OdpowiedzUsuń
  46. Dear Barbara,
    Paris is a fascinating city - It´s a long time since I was there - I wish you a wonderful weekend - stay healthy -
    best wishings - Ruth

    OdpowiedzUsuń
  47. ja go kocham i uwielbiam i wracałabym tam choćby co miesiąc,zazdroszczę:)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)