czwartek, 16 września 2010

Tarta ze śliwkami



Zamarzyło mi się dziś pieczenie ciasta. Tak jakoś nagle i niespodziewanie, bo rzadko w ciągu tygodnia, po pracy, mam czas na pieczenie. Preferuję ciasta kruche, więc wybór był oczywisty - tarta. A że sezon na śliwki trwa, więc powstała tarta z węgierkami.

Przypomniałam sobie o przepisie na "White plate", który jakoś szczególnie zapadł mi w pamięci, bo śliwki w cieście uwielbiam, a zdjęcia i opisy Liski działają na wyobraźnię. Przepis wykorzystałam lekko modyfikując. Zamiast orzechów dałam płatki migdałowe, bo akurat nie miałam pod ręką żadnych orzechów, a ochota na ciasto była z tych, co to nie mogą czekać :)













































Ciasto wyszło pyszne - pachnące, cieniutkie i chrupiące, no i bez przesady słodkie - czyli takie jak lubię.

Smacznego!

50 komentarzy:

  1. O matyldo! Elle!! kto to widział tak kusić na wieczór ;)
    już czuje ten smak...
    Dobranoc!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, Basiu, ika ma racje, wieczorem takie smakolyky.... to czysta prowokacja:) Ale ciastko wyglada swietnie! Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja właśnie tak siedzę i tak myślę cóż by tu schrupać...A u Ciebie takie rarytasy!!!mogę się wprosić??? :)
    Pozdrawiam wieczornie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ika dobrz mówi...kto widział tak kusic ja wlaśnie już po kolacji ależ mi ślinka cieknie:))))Uwielbiam tarte i jutro na przyjzd meżulka będzie do kawusi u mnie na słodko i winko:)

    Wygląda wybornie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie schrupałabym i to nawet o takiej porze :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmmm, ależ smakowicie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  7. ojej...a ja ciągle i niezmiennie bez piekarnika, a ochota na słodkości OGROMNA!!!
    eh...

    Ciasto pewnie zniknęło w parę chwil :)bo wygląda fantastycznie!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglada wspaniale, pewnie i tak smakuje, narobiłaś mi straszliwej ochoty:)
    Pozdrawiam ciepło!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Boszzzzzzz..... Elle... nie rób mi tego... tarty to moja miłość :)))


    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Pysznie wygląda ;) na pewno spróbuję;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. mniam! też piekłam kiedyś tartę z przepisu Liski-jak dla mnie jest ona mistrzynią ciast..:)Liska oczywiście;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lecę po ścierkę bo komputer obśliniłam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. zapewne tarta pyszna:) wygląda obłędnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Az slinka leci... Dobrze wyglada, ale nie kus! ;)
    Na weekend mam zamiar zrobic mafiny ze sliwkami, a ze nie pieke chetnie, juz teraz, u Ciebie sie motywuje! Dzieki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Qrcze jak bym zjadła taka tarte ze śliwkami!!!!!!!!!!!!!!

    został Ci choć jeden kawałek?????

    pozdr
    13ka

    OdpowiedzUsuń
  16. mmm....pychotka, zapach czuje nawet tu w Prowansjii, ale bym zjadla takiej pysznej tarty.....chyba sie skusze i jutro upieke.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pyszności! Tarta i śliwki = cudne połączenie! Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  18. O, ja też "kruche" wolę, a tarty szczególnie. Ta wygląda pysznie, chociaż osobiście, najczęściej piekę cytrynową:) Miłego końca tygodnia, oby słoneczko dopisało.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach i ja je uwielbiam !!! Tak samo jak pokochałam tabliczki z posta poniżej :))
    Dzięki Tobie :)
    Ciepełko posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Elle moja droga! U mnie też miała być popisowa tarta. Twoja wygląda zdecydowanie lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. O, Jezusku ! Już czuję zapach tarty wyciągniętej prosto z piekarnika :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda smakowicie, a pachnie aż u mnie, hihihi!

    OdpowiedzUsuń
  23. śliwki to jest to! ciasto wygląda baaaardzooo smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Och jakie pyszne..Uwielbiam wszystkie odmiany kruchego a ze śliwkami najbardziej mniami

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak slodko i pachnaco u Ciebie.
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  26. Wygląda przepysznie!!
    Ja dzisiaj też ciasto ze śliwkami zrobię - równie proste bo to w sumie kruszonka ze śliwkami będzie

    Pozdrawiam o poranku

    OdpowiedzUsuń
  27. Też skusił mnie kilka dni temu przepis z White plate. Ciasto znikło z formy jeszcze nie zdążywszy ostygnąć (a zrobiłam podwójną porcję). Było naprawdę pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  28. Elle o matko kochana !!!
    To ja jak będę córę odbierać ze szkoły lecę po śliwki i robię tartę - mniam :)))))
    buziole :**

    OdpowiedzUsuń
  29. Wygląda smakowicie!bardzo mi się podoba kolor Twojej formy!

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. dopiero co u Kamili podziwiałam tarte jabłkową - a tu proszę ... śliweczki na tapecie... Mistrzowskie zdjęcia - pewnie tarta też z najwyższej półki smaków. Ech.... Do garów zmykam....
    Uściski, miłego dnia Moja Droga

    OdpowiedzUsuń
  31. Mmmmniam!!!
    Dobrze, że właśnie objadam się swoim kruchym ze śliwkami :))
    Piękne zdjęcia - nie dziwię się, że działają na wyobraźnię :))
    Lubię blog Liski :))

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Już wiem co będzie u mnie słodkiego na stole w weekend. Mniam, BARDZO apetyczne zdjęcia, cudowna foremka!!!!! no i te aranżacje! BOSSSSKIE.

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetne fotki,nowy aparacik widzę że się sprawdza:)Na ciacho narobiłaś mi smaczka,,oj narobiłaś:))

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzięki dziewczyny :)
    Tarta znika u mnie zawsze jak jeszcze ciepła - tak smakuje najlepiej :)
    Miłego dzioneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  35. no wygląda apetycznie,ale Ty chyba wiesz,co najchętniej buchnęłabym Ci z tego stołu? :D i zapewniam,że niekoniecznie to tarta :D

    OdpowiedzUsuń
  36. A mnie naszła ochota na upieczenie ciasta z jabłkami:)...i upiekłam:)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Uduszę - jak słowo daję:):):)
    Aleś mi narobiła apetytu - i to na słodkie.. i to na noc bożą....No uduszę:):):)
    pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mhmmmmm co za smakolyk, az slinka leci. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. I have just eaten at my mother's delicious plum cake - of course with whipped cream - despite too much pounds - but he has tasted soooo delicious -
    wish you a very nice sunday -
    hugs - Ruth

    OdpowiedzUsuń
  40. Elle!
    ostatnio trafiam na Twoje kulinarne posty:)
    ciasta śliwkowe są niesamowicie pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja się piszę na tą tartę! Cudna inscenizacja!
    Ciepełko ślę!

    OdpowiedzUsuń
  42. witaj Elle zapraszam Cie serdecznie do mnie:)coś ukonczyłam:0:0:):) blog Miejsce na Ziemi:)pozdrawiam wieczorkowo:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ciasto pachnie nawet przez monitor komputera.chyba dzisiaj tez upieke jesienna tarte.{Pozdrawiam i zapraszam do mnie na jesienne pychotki i przetwory.

    OdpowiedzUsuń
  44. A ja pozdrawiam serdecznie! Remont pokoju mego grzebie się niemiłosiernie.:-(
    Pamiętam o Twoich radach, cudowny człowieku i nadal rankami włóczę się po Twoim domu. ;-)

    znana Ci nieco Magda z Gniezna ( ta od Ani )

    OdpowiedzUsuń
  45. Dzięki Madziu za wieści :) Dasz radę z remontem - nie poddawać mi się! :)
    To ja będę Ci może gorącą kawkę i kawałek ciasta zostawiać na stoliku, skoro się rankami włóczysz u mnie ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. jaka śliczna ta foremka,mmmm

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  47. Twoje zdjęcia zawsze mnie zachwycają! prawie czuć aromat śliwek... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  48. foremka zwraca uwagę przede wszystkim, ale te śliwki są bardzo kuszące, tak...śliwkowa to chyba moja ulubiona tarta:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Piękne foty śliwkowo - tartowe, super!!!

    OdpowiedzUsuń
  50. Urzekła mnie forma na tartę. Ostatnio chodzi za mną niebieski pastelowy kolor. Może kiedyś upoluję taką. Póki co mam czerwoną. Zdjęcia przecudne a tartę od razu spisuję do zeszytu, który mam pod ręką i jesienią będę piec na pewno aby zachować letnie wspomnienia. Teraz czekam na wiosnę. Pozdrawiam i wyruszam w dalszą podróż po Twoim wspaniałym blogu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)