Mój wiekowy, masywny drewniany stół w ciemnym kolorze w połączeniu z obecnymi krzesłami (kiedyś je wymienię!) był dość przytłaczający. I mimo, że go lubiłam, chciałam tu coś zmienić, aby odciążyć nieco ten niewielki kąt przede wszystkim wizualnie. Wykorzystałam stary blat, pomalowałam go na biało, a odkręciłam nogi i szufladę (zachowam, może kiedyś jeszcze do nich wrócę). Kupiłam ikeowskie białe, metalowe koziołki, które podobają mi się od dawna.
Kąt jadalniany jest teraz jasny, lżejszy - podoba mi się zdecydowanie bardziej. Mimo, że to ten sam blat, stół wydaje się dużo mniejszy!
Co Wy na to?
Życzę wytchnienia w tę upalną niedzielę!
faktycznie wygląda lżej. A jak z praktycznością? znaczy pod- nie przeszkadzają te nogi?
OdpowiedzUsuńosobiście wolałam przed, ale rozumiem potrzebę zmian ;]
A mi się podoba :)
UsuńSą wygodne - zamocowane w takim miejscu, że można swobodnie z krzesłem się zmieścić :)
Basiu :)
OdpowiedzUsuńpieknie, lekko, jasno i właśnie przestrzennie :)) choć i poprzednia wersja też mi się baaaardzo podobała :)) ach te toczone nogi - marzę o takich do mojego stołu ;))) ale w Twoim wnętrzu te koziołki wyglądają naprawdę fajnie :)))
pozdrawiam
Dzięki Aniu :)
UsuńPiękne wnętrze, inspirujące :)
OdpowiedzUsuńWARSAW - IS SO CRAZY IF YOU ASKIN ME (nowy post)
Dziękuję :)
UsuńWiedziałam że będzie biało, takie miałam przeczucie,,,ale muszę się przespać z tymi nogami,,hii,,to wtedy będę wiedziała czy lepiej!Ja bym się chyba zaczepiała o nogi podchodząc do stołu,,,ale może to tylko takie złudzenie, bo nie widziałam ich nigdy:)
OdpowiedzUsuńPrześpij się, prześpij ihihih ;)
UsuńTe nogi są bardziej wsunięte pod blat niż tamte stare - nie ma mowy o zaczepianiu :)
Lżej jest piękniej :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńte skandynawskie trendy ...co one z nami robią :)))))) ja też muszę się przespać razem z nogami i Margi ..tylko nie wiem, co ona na to :))))))))))))????ale w końcu jakiś już czas się znamy :))))
OdpowiedzUsuńZapytamy Margo, może się skusi ;)
Usuńtrójkácik? hihi,,,kiedys musi byc ten pierwszy raz!
UsuńZawsze to jakieś nowe doświadczenie ;)
Usuńuderz w stół jak to mówią :))))))))))))
UsuńRóbcie co chcecie ihihi ja tylko pośredniczę ;) i udostępniam nogi od stołu ;) ;) ;)
Usuńfaktycznie stół wygląda na mniejszy :) ładnie mu z tymi nogami
OdpowiedzUsuńDziękuję Marto :) fajnie, że Ci się podoba :)
UsuńPiękny stół! Do twarzy mu w bieli;-)
OdpowiedzUsuńDzięki Milko :)
UsuńJest pięknie, lekko, jasno! I nie wymieniaj krzeseł! Są świetne! Jeśli bardzo chcesz je jakoś zmienić, to może je przemaluj?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! kaś
Kasiu, dwa są białe, jedno zielone, dwa w ciemnej bejcy... w sprawie kolorów nic tu więcej nie wymyślę.. Ale widziałabym tu zupełnie inne :) Ale, że na razie nie mam na to przeznaczonych pieniążków, to zostaną jakie są :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz :)
Zarówno wersja przed jak i po jest stylowa. Ja bardzo lubię białe meble. Swoje kupowałam z myślą o przemalowaniu i choć niewłaściwie to zrobiłam, bo są odpryski, to jednak nie żałuję, że podjęłam taką decyzję. Dzięki takiej bieli jest lżej i jaśniej :-).
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) a szczególnie to ważne w małych pomieszczeniach (mój salon nie powala wielkością) :)
UsuńDzięki :)
Mój pokój też jest niewielki i do tego północny, więc światła jak na lekarstwo.
UsuńAle pewnie w takie dni jak ostatnio da się w nim wytrzymać :)
UsuńGorąco i w północnym, ale na pewno chłodniej niż w południowych :-).
UsuńWiem :) jedno okno w mieszkaniu mam od północy :)
UsuńI ten poprzedni i obecny są cudne. No i teraz mam zagwozdkę co zrobić z moim blatem stołu. Bo czekam na chłód i miałam go olejować. A krzesła dobrze że jeszcze trochę postoją bo podobają się nie tylko mnie.
OdpowiedzUsuńKrysiu - blat zawsze można przemalować ;)
UsuńOba wyglądają fajnie, ale jednak poprzedni stół zdecydowanie bardziej do mnie przemawiał. Nadawał całemu wnętrzu tego czegoś, jakiejś oryginalności ;) Ale no oczywiście rozumiem potrzebę zmiany :))
OdpowiedzUsuńCiężka szafa, ciężki stół, masywna kanapa - nie, nie było dobrze.. A wnętrze niewielkie.
UsuńPozdrawiam :)
stół z pewnością wyglada lżej....moją uwagę przyciągnęło to czarne krzesło.....REWELACYJNE.....
OdpowiedzUsuńi do tego jest bardzo wygodne :)
UsuńFakt wygląda lżej ale poprzednia wersja stołu bardziej chyba mi się podobała i pewnie tylko wymalowałabym cały stół i toczone nogi na biało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Karola
No ja nie wiem... Nie mogę wybrać lepszej wersji. Mnie się oba wcielenia podobają tak samo. Cobyś ty tam kobitko nie powyczyniała w tym saloniku i tak będzie super. No taka jest prawda i oczywista oczywistość :)
OdpowiedzUsuńDzięki Iwojko :) Miło, że Ci się podoba, tak, czy inaczej :)
UsuńŚciskam!
Kto sam próbował odnawiać stare meble w pełni doceni jaki ogrom pracy włożyłaś w ten kredens,jest śliczny:)Gdzie zdobyć taką siatkę,którą zastosowałaś zamiast szyb?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSiatka kupiona w sklepie ogrodniczym.