Udało się! Pogoda dopisała (poza jednym deszczowym dniem), więc wróciliśmy nie tylko pełni wrażeń, ale i z tysiącami zdjęć. Było wspaniale! I aż trudno uwierzyć, że tu - dwudziestostopniowe mrozy i śnieg, a tam pomarańcze na drzewach i kwiaty na klombach - w końcu to nie aż tak daleko (zważywszy na to, że nawet w Maroko spadł śnieg!). Co śmieszniejsze, zaraz po naszym odlocie wczoraj, Rzym zasypało śniegiem - pierwszym od trzydziestu lat! Cieszę się zatem, że choć na te kilka dni udało nam się wyrwać z tych syberyjskich temperatur i poczuć się prawie jak wiosną.
Zapraszam na wycieczkę po Wiecznym Mieście :)
Jeśli będziecie w Rzymie, koniecznie odwiedźcie tamtejsze zoo. Jest rewelacyjne! I olbrzymie - ledwie zdążyliśmy obejść całość w ciągu siedmiu godzin!
Fantastic photos!
OdpowiedzUsuńBASIEŃKO LICZYŁAM NA PIĘKNE ZDJĘCIA.......ALE EFEKT PRZESZEDŁ MOJE NAJŚMIELSZE OCZEKIWANIA:))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć na widoki z kwiatami, cytrynami na drzewach, wylegującymi się zwierzakami...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNo i nie mówiłam, że będą piękne zdjęcia - jak zwykle. Mnie bardzo się podoba to z lśniącym brukiem i łukiem Konstantyna- deszcz się na coś przydał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witaj!!1
OdpowiedzUsuńO tak!!! Tego bylo mi potrzeba"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po pierwsze Rzym,po drugie kwiaty, a po trzecie dodatnie °C!!!!!!!
Ale narobilas mi checi na taka wycieczke...Chyba sie skusze.. :)))))
Milegi dnia,juz sie zaaklimatyzowaliscie??????
Bo po takich upalach w dwudziesto stopniowe mrozy...brrrr tez bym nie chciala...
Dziekuje Ci za te piekne zdjecia !!
Milej niedzieli!!!
Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńPiękne kadry.
Pomarańcze,kwiaty...aż wierzyć się nie chce.
cieszę się, że udała Wam się wycieczka i pogoda dopisała:) teraz w Rzymie już podobno śnieg na ulicach:) piękne zdjęcia:) miałam to szczęście być tam i dziękuję, bo przy Twoich zdjęciach mogłam trochę powspominać:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś pokazywali Rzym zasypany śniegiem:))Już by nie wyszły takie piękne zdjęcia np kwiatów:)))
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ferii w takim miejscu a zdjęcia są jak żywe!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPięknie, zdjęcia zapierają dech w piersiach:) Pozdrawiam ciepluto
OdpowiedzUsuńSuper że sie wycieczka udała , przekonałaś mnie do wakacji we Włoszech , tym bardzij że ja mam z CH rzut kamieniem , więc na pewno w paxdzierniku tam spędzimy wczasy w czasie jesiennych ferii . Tutaj tez nie zdarzaja się takie mrozy - rododendrony chciały kwitnąć , a tu mróz 12 st. Zdjęcia przepiękne i na pewno odwiedzimy Zoo w Rzymie . Dziękuję .
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, masz oko !
OdpowiedzUsuńAleż fajne ferie, piękne zdjęcia i widoki jakże odmienne od naszych. Chyba był szok termiczny po powrocie? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jestem zachwycona pięknymi zdjęciami.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudnie!!! Tak się cieszę, że pogoda dopisała:) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńja chcę do Rzymu! już od dawna marzy mi się taka podróż, ale Twoje śliczne fotki znów rozbudziły to pragnienie. Zazdroszczę wyjazdu i dobrego "oka" - zdjęcia obłędne:)
OdpowiedzUsuńMogę napisać tylko jedno..bo mowę mi odebrało WOW!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć na piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńA to Ci sie udalo Basiu, bo teraz Rzym zasypany sniegiem (nie tak jak w éPolsce, ale jednak jak na wloskie warunki to katastrofa), zdjecia sa przepiekne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
B.
Elle , cudowne zdjęcia !!!! mogłabym patrzeć bez końca sycąc oczy i duszę :))) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia...cudowna pamiatka wspanialych chwil!
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno i oby do wiosny!
Moje ukochane miasto!!ale zatęskniłam..
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Aż żal ściska serce, że ani czas ani fundusze nie pozwalają na tak wspaniałą podróż! Kocham Rzym! Kraków i Rzym - tam mogłabym zawsze wracać, z niesłabnącym entuzjazmem:) Dziękuję za urokliwe przepiękne zdjęcia. Dzięki nim byłam tam nie ruszając się z kanapy. Pozdrawiam Cię gorąco!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Jak zwykle zresztą. Takich ferii można tylko Pozazdrościć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBonsoir ma chére, trés magnifique photos!!! Merci!!!!!
OdpowiedzUsuńBonne soirée
Bisous
Fleurette
Tja... też słyszałam, że tam paraliż bo spadło 20 cm śniegu (ciekawa jestem jak zniosły to pomarańcze;-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle piękne, ech aż chciałabym się z tej "syberii" choć na chwilę w ichniejsze ciepełko przenieść.
Ściskam :))
Zdjęcia przepiękne, pogody pozazdrościć... już tęsknię za ciepełkiem mimo pięknych widoków za oknem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ilona
Kochana w zoo nie byłam, ale Rzym pokochałam wielce, byłam tam w listopadzie 2010, tyle, że czasu było mało bo to taka latająca z prędkością odrzutowca wycieczka ;)), wszystkie zdjęcia w biegu robione, ale Twoje jak zawsze piękne i piękne wspomnienia mi powróciły - eh.... a te lody ... maomazja! Dziękuję !
OdpowiedzUsuńbuziaki ;)
Z zazdrością zatrzymałam wzrok na zdjęciu cyklamenów wysadzonych do gruntu.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzałam.
Witaj Elle, super, że załapaliście się na pogodę, bo faktycznie teraz w Rzymie panuje totalny paraliż :) Ja wybieram się za dwa tygodnie do Włoch - do Toskani, ale liczę na dużoooo śniegu :)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Ach... cudne widoki, rewelacyjne zdjęcia. Gratuluję udanego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję Wam za te miłe i krzepiące komentarze :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę szok przeżyliśmy lądując w Warszawie wprost w 20-to stopniowe mrozy.
Pozdrawiam Was cieplutko! :)
kochanie - na początku było mi coraz cieplej przy Twoich zdjęciach - ale jak zobaczyłam lody to poszłam po szalik ....
OdpowiedzUsuńmarzę o Rzymie mam nadzieję że kiedyś to marzenie spełnię :)
jak zawsze przepiekne fotografie
u nas fereie dopiero się zaczną od poniedizałku hihihihihhihihihihihi
ale bez urolpu :(
Dzięki za ciekawy spacer po Rzymie!I ciesze się, że zdążyliście przed śniegami!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia i ich połączenia.
OdpowiedzUsuńCytrynki oglądane w lutym przy -23C w Warszawie za oknem...bajkowo :)
Dziękuję za przeniesienie mnie w inny świat choć na tą krótką chwilę picia gorącej herbaty w pracy.
cudnie - oj, jak ja bym taką porcyjkę ciepła tez chciała :))
OdpowiedzUsuńale - jak udaje Ci się robic zdjęcia bez ludzi? Ja mam z tym zawsze ogromny problem w takich turystycznych miejscach...
Buziaki!!
Oooooooh! Jak Ci zazdraszczam! :) Pięne zdjęcia, super, że Wam sie wyjazd udał!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja sie przez ułamek sekundy zastanawialam czy aby na pewno to ten sam Rzym który dzis rano widziałam na tvn24;-)biało wszędzie a tu raczysz nas takimi fotograficznymi cudami....nie wiem jak sie nazywa to wzgórze z panoramą a Rzym, gdzie rosną drzewa pomarańczowe ale to magiczne miejsce udało nam sie uwiecznic na ślubnych fotografiach-pewnie też je znasz?są tam również drzwi przez które przez dziurke klucza można podziwiać Rzym.
OdpowiedzUsuńSuper reportaz. Zatesknilam za Rzymem :-)
OdpowiedzUsuńoj czekałam na twoje foty i już myślałam ze znów będzie o zimie,słuchając prognozy i widząc w TV koloseum w śniegu! a tu bajeczka,kwiatowo i wiosennie dobrze,ze zdążyłaś przed śniegiem,bo choc u mnie śniegu nie ma,to gigant mrozy mnie juz męczą a ferie dopiero zaczniemy :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBasieńko, robisz CUDOWNE zdjęcia. Gratuluję oka i wiedz, że bardzo często podziwiam to, co pokazujesz ;**
OdpowiedzUsuńBuźka!
Wspaniale, niepowtarzalne foty!
OdpowiedzUsuńOh to wygląda na naprawdę udany urlop. Pięknie :)
OdpowiedzUsuńLody w Rzymie są najlepsze na świecie! :))
OdpowiedzUsuńSuper, że trafiłaś na pogodę, widocznie zasłużyłaś ;)
Pozdrawiam!
Wspaniałe zdjęcia. Widać, że ferie udane w 100%. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńElle :)zazdroszczę wycieczki i tych smaków, widoków....
OdpowiedzUsuńNiech ta zima już się skończy .
Buziaki i byle do wiosny :****
Jadę do Włoch! Ale już, teraz, natychmiast!
OdpowiedzUsuńAż chce się spakować walizkę i ruszyć w drogę...
OdpowiedzUsuńMyślę, że w imieniu swoim i reszty blogowiczek mogę powiedzieć: "My chcemy jeszcze!" :)
Pozdrawiam ciepło:)
juz któryś raz oglądam zdjecia i zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna zima. Taka mogłaby być rokrocznie i tutaj. Super zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .Essi
W Rzymie jeszcze nie byłam.. ale wszystko przede mną ;) zoo ostatnio "zaliczyłam" w Wawie.. też mam posta ze zdjeciam stamtąd.. Tyle ,ze roslinność rzymska bardziej "pasuje" zwierzętom niż polska.
OdpowiedzUsuń