Korzenny zapach pierniczków zawsze przywołuje mi na myśl Boże Narodzenie. I tak właśnie pachnie u mnie w domu od kilku dni, bo tegoroczne pierniki już przygotowane. W końcu święta tuż, tuż...
Fajne jest w nich to, że można je spokojnie zrobić 3-4 tygodnie przed świętami i na pewno będą pyszne (a nawet lepsze po takim "leżakowaniu").
Ten przepis na szwedzkie pierniki znalazłam kilka lat temu i teraz nie wyobrażam sobie już Świąt Bożego Narodzenia bez nich. Polecam!
Szwedzkie pierniki
0,3 l miodu
40 dag cukru
35 dag masła
0,3 l śmietany kremówki
2 łyżki cynamonu
1 łyżka imbiru
4 łyżki przyprawy do piernika
1 łyżka proszku do pieczenia
1,5 kg mąki
(wychodzi duża porcja)
Wymieszać masło, miód, cukier i przyprawy. Ubić śmietankę i powoli dodawać do ciasta. Następnie dodawać mąkę, tak, aby ciasto nabrało stałej konsystencji. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki. Następnego dnia rozwałkować cienko, wycinać dowolne kształty i piec 15-20 minut w temperaturze 175 st. C.
Och właśnie szukałam jakiegoś przepisu na pierniczki, dziękuję :) coś czuję, że to będzie też mój ulubiony. A Twoje pierniczki śliczne, aż u mnie w domu zapachniało nimi :)
OdpowiedzUsuńElle u mnie dzisiaj też pachnie piernikowo - dekorowałam dzisiaj z córami :)
OdpowiedzUsuńTwoje pierniczki wyglądają cudnie :)
buziaki posyłam na cały tydzień :****
Wyglądają bardzo apetycznie,może i ja pokuszę się o ich zrobienie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzis wyprobuje- pierniczki a`la Elle:)
OdpowiedzUsuńPiękne dla oczu i smakowite dla podniebienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
mniammm, pięknie polukrowane
OdpowiedzUsuńa moje kruszeją
pozdrawiam
KonKata
witaj,strzeliłaś w dziesiatkę z tym przepisem,dzisiaj sie za niego zabiorę,tylko napisz proszę,czy dużo ich wyjdzie z tej masy,bo ja i córa to maniaczki wszystkiego co słodkie :-)
OdpowiedzUsuńPiernikowe sniezki sa przepiekne ,,,u mnie tez piernikowy szal;)Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńOch jakie wspaniałe...pięknie wyglądają!Ciepło pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO! Tego przepisu nie znałam. Miałam inny, na szwedzkie - z melasą. Teraz wypróbuję Twój.
OdpowiedzUsuńMniam ......
OdpowiedzUsuńAle pysznie u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńTeż sobie nie wyobrażam świąt bez pierniczków...troche późno juz ale dzisiaj zabiorę się po południu za pieczenie. Kusi mnie Twój przepis.
OdpowiedzUsuńPysznie wygladaja, ladnie je ozdobilas, myslisz ze jak zrobie je dzis to zmiekna do swiat?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
U nas święta też muszą obfitować w pierniczki i ciasteczka, najlepiej kruche z orzeszkiem i wisienką. Twoje, tak pięknie polukrowane, wyglądają pysznie:) Czy aby na pewno dotrwają do świąt i nie zostaną wcześniej schrupane?:)) Z naszych świątecznych ciastek zostało może pięć:(
OdpowiedzUsuńI uwielbiam takie szeleszczące paczuszki, i pudełeczka z których wysypują się specjały. Kuszą!
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia!
Chyba skusze sie tez na zrobienie pierniczkow. Twoje wygladaja baaaardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńPierniczki wygladaja apetycznie! Ale co za przepis,z bita smietana,jeszcze takich nie robilam!Super:)Brzmi zachecajaco!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudne, cudne i już sobie wyobrażam jak smakują!
OdpowiedzUsuńElle! Ja robię od kilku lat pierniczki z ...tego samego przepisu!!!! Rzeczywiście są przepyszne i znikają w bardzo szybkim tempie. Na święta rzecz, która będzie nas łączyła to smak tych wybornych pierniczków ;) Problem mam z lukrowaniem, ale znalazłam kilka fajnych przepisów, więc popróbuję z mym dziecięciem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Zachęciłaś mnie ...tak mi cudownie zapachniało :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądają bardzo apetycznie....
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam pierniczków więc dziś się skusze na zrobienie ich:)
Serdecznie pozdrawiam:))))
A ja się przyznam, że jeszcze nigdy w życiu nie piekłam pierniczków. Ale mam je w planach na najbliższe dni - moje pierwsze pierniczki świąteczne!
OdpowiedzUsuńBasiu Twoje pierniczki tak mnie skusiły, że upiekę w weekend , nosze sie z zamiaram od dawna ale nie natrafiłam na fajny przepis. A Twój mi sie wydaję łatwy:)
OdpowiedzUsuńBuziaki przedświąteczne od zapracowanej Mili
Możesz mi wierzyć albo nie, ale ja tu czuję słodki zapach tych pyszności. Ściskam )))
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to one są dobre i od razu (jak jeszcze ciepłe - znika trochę) i w najbliższych dniach, i po 3-4 tygodniach też :) Więc nie widzę przeszkód by zrobić nawet tuż przed świętami :) Z tego przepisu wychodzi duża porcja, więc wystarczy i na przedświąteczne podjadanie i na udekorowanie choinki i mały zapas na święta :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o lukier to używam 1 - 1,5 szklanki cukru pudru utartej z 1 białkiem (tak aby wyszedł gęsty).
Polecam i dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Twoje pierniczki pewnie są pyszne, ale również wyglądają uroczo:) i o to chyba chodzi:)))
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis:))
pozdrawiam serdecznie:)
Super pierniczki, dziękuję za przepis - poszukiwałam takiego. Niestety u mnie chyba już za późno na pierniczki, bardzo żałuję że przespałam je...nadrobię za rok!!!
OdpowiedzUsuńO, tak, zapach na pewno jest wspanialy! Pieknie je udekorowalas no i lezanke tez maja ladna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dagi
az slinka mi poleciala...
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do The Bunny Attic
Bloga pelnego Znalezisk w stylu English-Country, Vintage i Shabby Chic
Pozdrawiam i Zapraszam :)
U mnie jeszcze nawet półproduktów do pierniczków nie znajdziesz. Masowa produkcje ciasteczek zaczynam jutro ;)
OdpowiedzUsuńElle, bardzo lubię Twoje zdjęcia ...niby przypadkowe ...pięknie !
Ellinko , zapach pierniczków dotarł aż do mnie . Cuda świąteczne !!!
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę.
Moja Droga- jeśli pierniczki tak pyszne- jak piękne, to u mnie juz dawno by ich nie było albo musiałabym schować , zamknąć na klucz, a kluczyk ten dac komuś na przechowanie (((:
OdpowiedzUsuńMagia świąt u Ciebie przez wielkie M.
Cudny klimat ....
Uścisków moc serdecznych posyłam.
Przesliczne pierniczki,a do tego misternie polukrowane,wlasnie takie podobaja mi sie najbardziej!Az mi zal,ze nie bede mogla skosztowac,,no trudno,,,musze sie obejsc smakiem!!Chociaz moje oczy juz je jedza,,hihi,,,buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :) przyznaję, że nieźle się namęczyłam z tym dekorowaniem.. brak wprawy..
OdpowiedzUsuńMargo.. nie bądź tego taka pewna ;P
Pozdrawiam :)
Wyglądają przepysznie :) Ja nigdy nie robię ich wcześniej, tzn raz zrobiłam i nie dotrwały do świąt :) Teraz najczęściej robimy 2 partie, jedną na święta, drugą na Nowy rok :)
OdpowiedzUsuńSmakuja z cala pewnoscia dokladnie tak jak sie prezentuja....az szkoda "brac je na przyslowiowy zab" :-(
OdpowiedzUsuńNie pieklam wprawdzie pierniczkow, raczej klasyczne adwentowe ciasteczka ale moj Ludzik (3,5 roczku) oproznil puszke z predkoscia swiatla:)))
Pozdrawiam cieplutko i zycze MAGICZNIE PIEKNYCH SWIAT:)
pysznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńMam zawsze problem aby równiutko rozłożyć lukier?
Może jest jakiś przepis na dekoracje lukrowe?
chyba jestem jedyna, ktora jeszcze nie piekla piernikow...wogole...no i znowu sie spoxnilam w tym roku:)pozdrawiam super wygladaja:)
OdpowiedzUsuńwspaniale je pokazałaś...mniam!Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńMi też ostatnie dni wypełnił korzenny zapach pierniczków, ze smakowaniem jeszcze poczekam ;-)
Święta bez tego drobiazgu nie mogą istnieć!
przepysznie wygladaja tylko kto mi je zrobi :( hahhaha
OdpowiedzUsuńJaga.. przepisu nie ma - potrzebna tylko wprawa.. Mi jej brak, stąd trochę to koślawe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was i dziękuję za komentarze :)
Wyglądają pysznie, a zapewne jeszcze lepiej smakują :)
OdpowiedzUsuń