Kto śledzi mojego bloga od dawna pamięta zapewne jak odnawiałam sześćdziesięcioletni kredens dziadków. Nie myślcie jednak, że to aż tyle trwało! Można go podziwiać w nowej szacie już od długiego czasu - po prostu jeszcze Wam go tu nie pokazałam w pełnej okazałości! Sama nie wiem dlaczego :)
W związku z tym, bez zbędnych słów...
Żałuję, że w mieszkaniu nie mamy dla niego miejsca. Musi poczekać na nasze poddasze. |
Jak Wam się podoba?
Ale jesteś szczęściarą, moi dziadkowie mieli identyczny, ale niestety się nie zachował, bardzo chciałabym go teraz mieć :)
OdpowiedzUsuńNasz był w fatalnym stanie.
UsuńWspaniały, ja też żałuję, że nie zachowaliśmy takich mebli po dziadkach, pradziadkach. Takie meble mają duszę :) Pozdrawiam http://karo-dekor.blogspot.no/
OdpowiedzUsuńJa zawsze mówiłam babci co sobie kiedyś od niej wezmę :) a babcia się cieszyła :)
UsuńPiękny jest;)
OdpowiedzUsuńBardzo Bardzo Bardzo
OdpowiedzUsuńStaruszek jest piękny:)
Dzięki Ewo :)
UsuńPiękny jest! Świetny pomysł z tymi biało-szarymi pasami! W życiu bym nie potrafiła takich namalować. Ja też mam podobny kredens po Babci, ale również do tego za małe mieszkanie, aby go przywieźć...
OdpowiedzUsuńPotrafiłabyś :) wystarczyło przykleić taśmę malarską :)
UsuńPrześliczny, dałaś mu piękne, nowe życie, Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPrzepiękny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWygląda pięknie! Podziwiam, ponieważ widać jak dużo pracy w niego włożyłaś. Paseczki świetnie wyglądają i nadają mu charakteru:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dziekuję :)
UsuńPiękny! Uwielbiam siatkę w okienkach ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńWow!!!! Świetnie, te paski z tyłu bomba!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńw moim domu rodzinnym stoi identyczny w piwnicy a w nim przetwory na zime...gdybym tylko miała miejsce u siebie pewnie bym go zabrała......szkoda że Twój również nie ma miejsca w mieszkanku bo jest przepiękny.....jak i kurka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Poczeka na lepsze czasy :) znajdziemy mu miejsce w innym miejscu :)
UsuńMarzy mi się taki stary mebelek w nowej odsłonie!
OdpowiedzUsuńMożna kupić taki za grosze, a potem... do dzieła! :)
UsuńCóż za pytanie?! Oczywiście, że bardzo się podoba. Pięknie i ze smakiem odnowione. Kredens zyskał nowy wygląd nie tracąc oldskulowego szyku. Brawo za wytrwałość, to musiała być żmudna praca. Ale warto było! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :) dzięki!
UsuńPiękny ! ta siateczka w okienkach jest fantastyczna !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Siateczka musiała być obowiązkowo - uwielbiam je :)
UsuńWykonałaś kawał dobrej roboty! Efekt powalający. Ten kredens jest po prostu wspaniały :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziękuję :) cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńJe nádherný !!!! Úžasná proměna ..... Marki
OdpowiedzUsuńJest wspaniały!!! Niesamowita metamorfoza ..... Marki
Bardzo dziękuję :) Pozdrawiam :)
UsuńCudny !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwygląda cudownie i nic a nic nie widać, że w tak szanownym jest już wieku;) Zapewne sporo było przy nim pracy, ale efekt zachwyca:)
OdpowiedzUsuńOgrom pracy :) tygodnie szlifowania, litry farby i mnóstwo czasu :)
UsuńNiesamowite!!!! Po obejrzeniu setek takich mebelków i posiadaniu własnego (już odnowionego) pierwszy raz widzę IDENTYCZNY jak mój!!! Do tej pory wszystkie widziane przeze mnie się czymś od mojego różniły a teraz widzę taki sam! :)))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNiesamowite!!!! Po obejrzeniu setek takich mebelków i posiadaniu własnego (już odnowionego) pierwszy raz widzę IDENTYCZNY jak mój!!! Do tej pory wszystkie widziane przeze mnie się czymś od mojego różniły a teraz widzę taki sam! :)))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest mnóstwo modeli tych kredensów :)
UsuńJakbym widziała babcina kuchnię i jej kredens :)
OdpowiedzUsuńMarzyłam o takim ...
Był taki w wielu kuchniach :) i ja marzyłam :)
UsuńFantastyczny! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCUDNY!!!! U mojej prababci był podobny kredens :)
OdpowiedzUsuńWiększość babć taki miała :) tak jak dziś wielu ma meble ikea hihi ;)
UsuńNie znoszę tych mebli, bo kojarzą mi się ze smrodem zepsutego jedzenia i lepkim blatem w mieszkaniach flejowatych staruszków, ale ten kredens wygląda pięknie i elegancko!
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty!
O matko Qlkowa z czym Ty miałaś do czynienia!??? Ja mam w Cukierni taki odnowiony kredens i wywołuje on same cudowne i ciepłe wspomnienia u ludzi! A to jeden pokazuje mi miejsce, gdzie babcia trzymała słodycze, a to drugi, gdzie była piękna porcelana... Same pozytywne wibracje:)
UsuńElle pamiętam jak śledziłam Twoje poczynania z kredensem, gdy mój stał w stodole i czekał na swoje 5 minut. Twój jest taki bardziej modern i świetnie wpisuje się w klimat Twojego wnętrza. A zdjęcia są współczesne? Bo trochę mało w mim masz klamotów;DDD
Właśnie...zgadzam się, tego typu meble zazwyczaj przywołują piękne wspomnienia :) Protestuję przeciw określeniu " meble flejowatych staruszków/'...świadczy ono o braku kultury i taktu.Wszyscy znani mi staruszkowie byli nadzwyczaj schludni, w końcu to ich meble przetrwały próbę czasu...Pozdrawiam właścicielkę tego pięknego egzemplarza i wszystkich życzliwych :)
UsuńJa też pamiętam jak Babcia trzymała w podobnym metalowe puszki z cukierkami, chleb, szkło.. Miłe i pozytywne wspomnienia :)
UsuńLlooko! Zdjęcie jak najbardziej współczesne - zrobione 3 dni temu :) Kredens, jak napisałam powyżej, nie stoi niestety w moim małym mieszkanku, tylko w domu u Dziadków mojego Męża i czeka, aż tam zamieszkamy na poddaszu :)
Aaaa taka historia! Zatem wijesz gniazdko bliżej nieba? Poddasza, ach poddasza! Czekam zatem na relację!
UsuńBuźka:***
Bliżej nieba i dalej miasta :)
UsuńNa relację to jeszcze trochę poczekasz :)
Ściskam!
Podobny kredens był u moich dziadków ale przepadł bezpowrotnie.w tamtym czasie nikt nie myślał nawet o tym że taki wiekowy mebel może tak pięknie jeszcze wyglądać we współczesnych wnętrzach.Szkoda :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie... Wtedy ludzie wymieniali je w latach 70. czy 80. na "modne" meble z płyty wiórowej... brrr.....
UsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoje początki z tym kredensem i muszę Ci powiedzieć....jestem pod ogromnym
wrażeniem :-)))
Pozdrawiam :-)
Bardzo dziękuję :) starałam się :)
Usuńjestem pod wrażeniem :) pracy dużo ale efekt w 100% tego wart :)
OdpowiedzUsuńDZiękuję bardzo :)
Usuńkredens cudny! że nie wspomnę o filiżance w nim ukrytej ;)
OdpowiedzUsuńwidać, że napracowałaś się bardzo, ale efekt piorunujący :)
staruszek odmłodniał i to bardzo ;)
no tak.. trochę czasu to zajęło :)
UsuńPiękny... ja swój odnawiałam 5 miesięcy...ale robiłam to tylko w weekendy....dawno dawno temu czytałam Twój post o tym kredensie i w każdym razie gratuluję Ci cudnej metamorfozy ;-)
OdpowiedzUsuńJa chyba z miesiąc dzień w dzień :)
UsuńPrezentuje sie bardzo dostojnie i wydaje mi się ,że stracił rustykalny charakter przez te pasy.
OdpowiedzUsuńBasiu teraz poproszę o szerszą perspektywę ;)
No tak :) chciałam go troszkę pozbawić "babcinego" charakteru i dodać nieco nowoczesności, żeby był taki bardziej mój :)
UsuńSzersza perspektywa to dopiero jak będzie w moich wnętrzach wkomponowany :)
no zakochałam się w nim. genialnie wygląda
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Cieszę się :)
UsuńFantastyczna robota!!! wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Dziękuję :)
UsuńPamiętam - pokazywałaś go już dawno. Mnóstwo pracy - ale efekt genialny! Pasy na "pleckach" wyszły świetnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKredens bardzo podobny do mojego. Dolna częśc prawie identyczna ale góra troszke inna...świetnie z tą siatką i listewkami z tyłu....Pięknie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńTwój też jest piękny Ago :)
UsuńPan Kredens wygląda rewelacyjnie!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuńz sześćdziesięciolatka stał się podlotkiem:)))))))
OdpowiedzUsuńraczej babcią po operacji plastycznej hihihi ;)
UsuńIdealny! Az lsni od nakladu pracy i czulosci wen wlozonej...
OdpowiedzUsuńMiłe co piszesz :)
Usuńjest cudowny. moja babcia miała taki sam, szkoda, że kiedyś nie dbałam o to, aby go zachować
OdpowiedzUsuńA ja zawsze mówiłam Babci, że kiedyś wezmę sobie tę szafę, tamte fotografie, ten stolik... Zawsze mnie ciągnęło do rzeczy z duszą :)
Usuń... jak to się stało, że moi Dziadkowie też mieli taki kredens, ale gdy kupili nowe meble na talony ;) kredens poszedł do piwnicy i nic z niego już nie zostało... przykre ;p (choć moi Dziadkowie są kochani)
OdpowiedzUsuńgratuluję Dziadków i kredensu :))))
To zupełnie jak z tym - niszczał w piwnicy przez ostatnie 30 lat. Był w naprawdę opłakanym stanie. Zastąpiły go nowe, "ładniejsze" i "modniejsze" meble w okleinie meblowej.
UsuńTych Dziadków nabyłam razem z Mężem ;)
Kredens jest fantastyczny w tej szacie :)) A poza tym, słyszę jak mówi do Ciebie,,,weź mnie do domu!
OdpowiedzUsuńach, żeby to było takie proste :)
UsuńNiesamowicie mi się podoba, naprawdę wygląda przepięknie!:)) Jestem pełna podziwu, ślicznie go odnowiłaś, prezentuje się świetnie. Uwielbiam takie stare kredensy, takie meble zdecydowanie mają duszę:)) Pozdrawiam Cię słonecznie:))
OdpowiedzUsuńhttp://www.homeonthehill.pl/
Bardzo dziękuję :) lubię meble z duszą :)
UsuńPrzepięknie wygląda! Gratuluję cierpliwości i wykonania. Mam kilka ambitnych planów co do mebli dziadków, jednak póki co, z braku czasu, plany muszą poczekać.
OdpowiedzUsuńCierpliwość popłaca :)
Usuńdziękuję :)
Pięknie mu w tej Twojej nowej szacie, pięknie!:):)
OdpowiedzUsuńDzięki droga Ingo :)
UsuńWspaniały i świetnie odnowiony, gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPrawdziwe cudeńko...gratuluję smaku i pracowitości...Właśnie odnawiam podobny i bardzo wolno mi to idzie, niestety, najbardziej pracochłonne jest malowanie wnętrz kredensu...Ja robię to farbą akrylową i boję się, że będzie za delikatna.Pewnie trzeba ją pokryć bezbarwnym lakierem lub woskiem...:)
OdpowiedzUsuńNiestety, mój egzemplarz ma blat pokryty płytą...nie jest tak piękny, jak ten powyżej ...:)
Faktycznie farba akrylowa jest dużo mniej odporna niż ftalowa, ale myślę, że bez lakieru będzie dobrze.
UsuńNasz kredens też miał blat z płyty - wymieniliśmy go na drewniany.
Powodzenia w renowacjach :)
Piękny wyszedł. Ja sobie pluję w brodę, bo miałam identyczny, ale pan od renowacji powiedział, że kredens jest tak zniszczony przez wilgoć i myszy, że nie nadaje się do renowacji. No i został ten kredens u tego pana, ale mogłam go wziąć z powrotem...
OdpowiedzUsuńPewnie sobie odnowił :(
UsuńPrzepiękny kredens. U moich rodziców są takie 2. Zaniedbane i odnowa byłaby bez sensu. Taniej wyszedł by zakup nowego. Gratulacje w wytrwałości :) cudna filiżaneczka.
OdpowiedzUsuńTen też był zaniedbany bardzo.
UsuńNowy to już co innego..
Dziękuję :)
Podoba? No ba, wygląda rewelacyjnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńdzięki!
O matko! Wygląda SUPER!! :) Zakochałam się :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńFantastic! Magnifique!
OdpowiedzUsuńElisabeth
Merci beaucoup :)
UsuńDear Barbara,
OdpowiedzUsuńI love your Buffet - so beautiful -
have a nice weekend -
Ruth
Thank you Ruth! :) Hugs
Usuńsuper, super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:) :) dzięki
UsuńDokładnie taki miałam w kuchni. Coś pięknego ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przywołanie wspomnienia z dzieciństwa....
Niech Ci służy.
Uściski :)
A proszę bardzo :) i dziękuję :) cała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńO matulinko, jak to wszystko pięknie zgrałaś. Cudo!
OdpowiedzUsuńNic nie trzeba było godzinami skrobać.Gruba warstwa scansolu zostawiona na kilka minut na farbie czyli cuda.Kredensik śliczny.Brakuje mi tylko szydełkowych firaneczek na półeczkach.
OdpowiedzUsuńszydełkowe firaneczki to nie moje klimaty.
Usuń